Przypuszczam, że raczej "wiosłował" - wbijał kij z boku i zakręcał ześlizgiem. W ogóle w nowoczesnym narciarstwie pierwsi byli Norwegowie, a szkoła alpejska powstała w opozycji do nich. I oni się wtedy podobno śmiali, że to wszystko umieli już wcześniej. Więc Barabasz mógł czerpać z ich doświadczenia. Zresztą, był podobnie jak Zdarski nowatorem, też udoskonalił sobie sam wiązania i narty (i cieszył się, że nie wydał niepotrzebnie forsy na drogi i ciężki sprzęt). Nie zawsze pamięta się, że równocześnie z Barabaszem działał Józef Schneider i kolonia narciarska z Tatarowa (np. wejście na Howerlę w 1897). Schneider opublikował podręcznik narciarski "Na nartach norweskich", czyli jeździli szkoła norweską. To było później przez jakiś czas niepopularne, i dlatego ich pomijano.