Najpierw wyczyścić narty jak najdokładniej (usunąć bród/sól po transporcie). Poprawienie krawędzi dodatkowo usuwa ewentualne ogniska przyszłej rdzy. Zalecane jest nasmarowanie ślizgów ale bez usuwania nadmiarów smaru (bez cyklinowania). W zasadzie po naostrzeniu i nasmarowaniu krawędzie są pokryte smarem i zabezpieczone ale można (jak ktoś bardzo chce) nabyć specjalny środek i oddzielnie pokryć nim krawędzie.
Dobrze jest wpuścić nieco smarów konserwujących w ruchome części wiązań. Dobrze jest też zapamiętać/zapisać ustawienia wiązań i poluzować sprężyny.
Usunąć szczotką stary smar. Zalać ślizgi na ciepło smarem. Wiązania zaznaczyć jak były ustawione rozkręcić na 0 posmarować wazeliną, postawić pionowo. Patrzeć na nie codziennie z myślą "oj bym sobie z wami pofiglował":D
Koniec.