Tak dokładnie o ten ośrodek chodzi i tam właśnie dotarliśmy w niedzielę na 9 ramo zgodnie z planem i tam miałem zarezerwowane mieszkanie(super apartament w bardzo przystępnej cenie).
I właśnie pierwszy dzień spędziliśmy na terenie narciarskim Grossarl-Dorfgastein jednak mówiąc krótko nie zakochałem się w tym ośrodku...... ludzi nawet nie było, nie siadły mi trasy to nie jest to czego ja oczekuję: jedna trasa potrafi być bardzo szeroka a po chwili przechodzi w wąską kiszkę oznaczone nie zbyt jasno i przejrzyście. Jeśli chodzi o wyciągi to są szybki i nowoczesne.
Korzystając z okazji że mamy skipas ski amade w 2 dzień wybraliśmy sie do miasta Hermanna Maiera Flachau ten ośrodem mimo że jwst w nim sporo ludzi spodobał się mi: trasy szerokie i wyciągi również jedne z nowocześniejszych.
Wczoraj(wtorek) rano przywitała nas tam zima co było dla nas kompletnym zaskoczeniem bo wieczorem gdy wracaliśmy z Alpen Therme na wyświetlaczu w samochodzie paliło się człe 10 stponi w plusie!!
Spadło parenaście cm świeżego śniegu co mnie bardzo ucieszyło bo przyjechałem sobie tam na letnich kółeczkach:D- se myśle JC nie jechał w tą stronę to......
Tego dnia wybralośmy sie do ośrodka położonego 15 km od Grossarl Alpedorf-Wagrain. Jestem zachwycony tym ośrodkiem choć wczesmo poranny intenstwny opad śniegu nie pozwolił na perfekcyjne przygotowanie tras. Trasy są tu bardzo zróżnicowane i zaskakuja swoją szerokością, również wyciągi to kunszt nowoczesności większiść krzeseł z tak zawnym wysprzenglikiem, a kilka z nich z podgrzewanymi siedzeniami. W tym roku ośrodek wzbogacił się o nową gondolę o długości 2200 m która obsługuje piękną czerwoną trasę o długości ok 3500 m . Gdy sie zmęczymy jazdą na nartach czeka na nas masa przyjemnych stylowych restauracji.
Ostatniego dnia niestety pogoda nie "siadła". Wpierw wybralismy się ponownie na Alpedorf-Wagrain ale padający deszcz skutecznie odbierał chęć jazdy. Więc postamowiliśmy się przenieść już w stronę domu i zaliczyć jecze Flachauwinkl-Zauchensee tu juz nie padało ale mówiąc krutko ośrodek nic specjalnego: wyciągi w znacznej części stare, ludzi sporo, knajpy bez "ducha" w sobie choć panorama z Gamskogel 2188 m.n.p.m przepiękna.
Jak wspomniałem wcześniej równięż wybraliśmy się do Alpen Therme w Bad Hofgastein i przyznam szczerze że nie muszę mieć takich atrakcji na wyjeździe narciarskim ale ja poprostu nie jestem "wodnik". Tego dnia chyba był tam dzień polski bo chyba nie słyszałam innego języka jak nasz ojczysty, a dla kontrastu na terenach narciarskich Grossarl i Alpedorf-Wagrain nie słyszałem naszego języka ani nie spotkałem samochodu z polską rejestracją.
Jeśli chodzi o dojazd z Polski czy to do:
Grossarl z Cieszyna to ok 720 km,ostatni odcinek między Sankt Jochan a Grossarl(24 km) wiedzie krętą i wąską górską drogą nie każdemu to może odpowiadac- mnie akutat odpowiada:)
Dzisiaj w kierunku domu ruszałem z Flachauwinkl do Cieszyna: to jest 670 km i udało mi się ten dystans pokonać w 6,5 godz. z czego 10 km jechałem 40 minut w korku przed Melk a że autostrada po tym korku była nabita zjechałem z niej już właśnie w Melk.
Fotki w galeri w krótce!!