Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

W poszukiwaniu zimy – Puszcza Bukowa koło Szczecina


tanova

1 908 wyświetleń

Wolna niedziela i wreszcie jakieś nieco bardziej przyjazne prognozy – dokąd by się tu wybrać? Na narty? – można zapomnieć. Na rower? – za zimno na dłuższe wycieczki. Nad morze? – za krótki dzień. To może piesza wędrówka gdzieś bliżej, gdzieś, gdzie nas dawno nie było? Padło na Puszczę Bukową, czyli Park Krajobrazowy na Wzgórzach Bukowych, na południowy wschód od Szczecina. To spory kompleks leśny, będący dość popularnym obszarem rekreacyjnym dla prawobrzeżnej części miasta.

Około 10 rano zostawiamy auto na parkingu przy Jeziorze Szmaragdowym – powstałym w wyrobisku dawnej, średniowiecznej kopalni kredy, w szczecińskiej dzielnicy Zdroje. My – my czyli Monika (moja sąsiadka), Darek i ja. Na parkingu jeszcze pustawo, ledwie kilka samochodów, mimo iż godzina nie jest już wczesna. Temperatura – 0 stopni, po mroźnej nocy. Kaczki na podmarzniętej tafli jeziora – nieco apatyczne, chyba im zimno. Niedaleko grupa morsów żwawo przebiera się po kąpieli, świecąc gołymi, wypiętymi częściami ciała :o. Brr!

IMG_20210110_101624.thumb.jpg.f54bce16c9c16a0879aef2d657eb5474.jpg 

Ruszamy na niebieski szlak, ostro wspinający się na klif nad jeziorem, a dalej prowadzący na południe, aż do Lipian. Naszym celem jest jednak pobliski Bukowiec – najwyższe z Wzniesień Bukowych – mierzący 149 m npm.

IMG_20210110_102840.thumb.jpg.c497887eb7a1ded48b2aafaacd021f0f.jpg

IMG_20210110_102905.thumb.jpg.384a03d2ec19b3919fa60f6088a1cdff.jpg

IMG_20210110_103516.thumb.jpg.d59f3b8176586d005f6844b98fce498f.jpg

Maszerujemy przez zimową buczynę rezerwatu Bukowe-Zdroje, a z każdym metrem lekko wznoszącej się ścieżki, robi się coraz bardziej biało. Miejscami jest dość ślisko – nawet raz ląduję na czterech literach, ale przynajmniej błoto zamarzło. Na południe od autostrady „Berlinki” jest prawie całkiem pusto – z rzadka mijamy biegaczy czy spacerowiczów.

IMG_20210110_105015.thumb.jpg.e387f09f3c4a6620c658c54081ffec39.jpg

IMG_20210110_111420.thumb.jpg.855d3e15c463860dc6edd983ff26947b.jpg

Monika i ja :):)

IMG_20210110_110349.thumb.jpg.917586223a6b5ee9ebc19d92e8668435.jpg

Skrzyżowania szlaków i inne charakterystyczne miejsca oryginalnie opisano kamiennymi znakami. Kamieni jest zresztą sporo – głazy narzutowe i ruiny przedwojennych budowli to częsty element tutejszego krajobrazu.IMG_20210110_111350.thumb.jpg.385ef55f0f8de7ae0566d71d116ba3ad.jpg

Docieramy do Drogi Kołowskiej (asfaltowa szosa wijąca się grzbietem wzniesień, popularna latem wśród szczecińskich kolarzy). Teraz na asfalcie jest szklanka, czym zdają się nie przejmować mijający nas kierowcy.

Z Przełęczy Trzech Braci odchodzi szlak w kierunku kulminacji Bukowca. Nazwa przełęczy pochodzi ponoć od trzech wielkich głazów granicznych – posiadłości Szczecina, klasztoru cystersów w Kołbaczu i dóbr rodziny von Palenów z Chlebowa. Miejscowa legenda głosi jednak, że kiedyś napadali tutaj na podróżnych trzej bracia rozbójnicy. Pewnego dnia rzucili się oni na przechodzącego tędy ślepego harfiarza z urodziwą córką. Ślepca zabili, a następnie pomordowali się wzajemnie w kłótni o względy pięknej dziewczyny. Córka harfiarza pochowała zbójów pod trzema głazami, z których wyrosły trzy wzgórza – Bukowiec, Klasztorne i Kopytnik, a sama po takich strasznych przeżyciach zamieniła się w dąb.

Z dala widać stalową dostrzegalnię przeciwpożarową na Bukowcu. Szkoda, że nie ma tutaj ogólnodostępnej wieży widokowej, ponad koronami drzew, bo pewnie panorama na okolicę byłaby super.

IMG_20210110_114851.thumb.jpg.1f783a7b760c152e265213bcd6505a1f.jpg

Z Bukowca schodzimy czarnym szlakiem niecały kilometr, ostatni fragment dość stromym zejściem do krzyżówki z czerwonym szlakiem. Dalej za czerwonymi znakami, głęboką doliną Zielawy. Obok nas porośnięte buczyną i zaśnieżone zbocza – czujemy się prawie jak gdzieś w Beskidach.

IMG_20210110_121506.thumb.jpg.aa05e7ab069dd36bf49709b09a76bcac.jpg

IMG_20210110_121512.thumb.jpg.1215d2dc9ae046cb35563120616a7e30.jpg

Zamarznięte rozlewisko Zielawy:

IMG_20210110_122712.thumb.jpg.c41e1f8801d0dfd40cd9641c3da80912.jpg

Niżej śnieg znika, a szlak robi się błotnisty. Docieramy do Drogi Chojnowskiej – starego brukowanego traktu.

IMG_20210110_125055.thumb.jpg.101e03d3cd05c82e92dbafab0a97e54a.jpg

„Wodospad” na Zielawie:

IMG_20210110_124018.thumb.jpg.0dda4816d4c7cf1b53680406de23b0d8.jpg

Znów przekraczamy autostradę – im bliżej Jeziora Szmaragdowego, tym więcej ludzi. Przewędrowaliśmy już 10 km – zgłodnieliśmy, więc czas na piknik. Kanapki i herbata z termosu smakują wyśmienicie.

Wracamy nad Szmaragdowe, zaglądając jeszcze w kilka ciekawych miejsc.

Odrestaurowany zajazd Szmaragd, który będzie niebawem pełnił funkcję schroniska młodzieżowego:

IMG_20210110_133841.thumb.jpg.4626fe22431d043a1794dfd96d6ce261.jpg

Hmm, gdzie ten pies?

IMG_20210110_134045.thumb.jpg.659b6c151f306a8f6a9c39616d71d045.jpg

Ruiny pałacu Toepffera – szczecińskiego przedsiębiorcy, właściciela dużej cementowni „Stern”. Piękny, dziewiętnastowieczny pałac z ogrodem przetrwał drugą wojnę światową, ale jak niestety wiele historycznych budowli, został w latach 50-tych bezmyślnie rozebrany na cegłę, wywiezioną gdzieś, pewnie na odbudowę Warszawy…

IMG_20210110_135223.thumb.jpg.3cecee1821a733ecaf52e1209efe345c.jpg

IMG_20210110_135916.thumb.jpg.15a6c5340abf3d49e188e1de7fb8a59a.jpg

Ostatnie spojrzenia na Jezioro Szmaragdowe - w promieniach popołudniowego słońca.

IMG_20210110_141912.thumb.jpg.ff94f40181dc32e7b10df1c496bcc9c3.jpg

IMG_20210110_142544.thumb.jpg.faa2b16da751758851f1350d88dc0ce0.jpg

Spacerowiczów po południu przybywa – nie chcąc mieszać się ze skupiskami ludzi, decydujemy się na powrót do auta. Z trudem wyjeżdżamy z przepełnionego parkingu i zastawionej samochodami ulicy Kopalnianej. Za nami solidny, trzynastokilometrowy spacer, dający dużo pozytywnej energii na kolejny tydzień zdalnej pracy :/.

mapa1.jpg.ff88600c98b0ccb2ed207085a4028d54.jpg

 

Edytowane przez tanova

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Super wycieczka👍 a i śniegu trochę się pojawiło 🙂 w weekend spory mróz, zastanawiamy się gdzie iść 😉 wstępny plan już jest. 

Ognisko będzie wybornie smakowało 😃

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, marboru napisał:

Super wycieczka👍 a i śniegu trochę się pojawiło 🙂 w weekend spory mróz, zastanawiamy się gdzie iść 😉 wstępny plan już jest. 

Ognisko będzie wybornie smakowało 😃

Dzięki. Śnieg jest w zasadzie u nas od Nowego Roku - co trochę stopnieje, to znów dopada, więc przynajmniej jakoś jest jaśniej. Na razie przerwa w wycieczkach rowerowych, ale pieszo jak najbardziej można :).

Ciekawa jestem, gdzie się wybierzecie w weekend? 9_9

Odnośnik do komentarza

W Krakowie śnieg dopiero dzisiaj się pokazał i była radość w końcu z wyjścia do lasu. Do tej pory chodząc co tydzień po Dolinkach Podkrakowskich było szaro i ponuro. W zeszło sobotę udało się zobaczyć biel w Rezerwacie Kluczwody, ale to tylko za sprawą mrozu :).

Teraz jest już całkiem biało i aż się chce planować by usłyszeć ten chrzęst pod butem, bo pod nartą na razie nie zbyt można 😥.

No chyba, że narty w ogródku 🤣 ale to chyba tylko do selfie bo strasznie płasko naokoło. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Sportego360 napisał:

W Krakowie śnieg dopiero dzisiaj się pokazał i była radość w końcu z wyjścia do lasu. Do tej pory chodząc co tydzień po Dolinkach Podkrakowskich było szaro i ponuro. W zeszło sobotę udało się zobaczyć biel w Rezerwacie Kluczwody, ale to tylko za sprawą mrozu :).

Teraz jest już całkiem biało i aż się chce planować by usłyszeć ten chrzęst pod butem, bo pod nartą na razie nie zbyt można 😥.

No chyba, że narty w ogródku 🤣 ale to chyba tylko do selfie bo strasznie płasko naokoło. 

Chyba w najbliższych dniach zima na południu Polski też nadrobi zaległości. Z pewnością ładnie będzie na terenach Dolinek Podkrakowskich. Bywałam tam, ale w zasadzie tylko wiosną i w lecie, przy okazji odwiedzin u rodziny. Pewnie teraz znacznie mniej ludzi i spokojniej. Szkoda tylko, że tyle śniegu a stoki zamknięte.

Odnośnik do komentarza

Puszcza Bukowa po raz drugi - Czajcza Góra i Binowo

Kolejna wycieczka do Puszczy Bukowej – tym razem od strony południowej i w nieco mniejszym składzie, niż tydzień temu, bo tylko z Darkiem. Pogoda sprzyja – jest zimowo i dosypało śniegu, ale zapowiadana „bestia ze wschodu” na Pomorzu Zachodnim okazała się takim hałaśliwym, ale niegroźnym ratlerkiem: -2 stopnie i przebłyski słońca, więc całkiem fajne warunki na wędrówkę. Tym niemniej dojazd Drogą Kołowską przez główne pasmo Wzgórz Bukowych dostarcza trochę emocji, bo wąska i kręta droga jest zaśnieżona i bardzo śliska. Już zaczynam się czuć trochę jak w górach.

IMG_20210116_115523.thumb.jpg.f6492c32a6453d4a017af3f61089f2b7.jpg

Pomysł na trasę był podobny jak ostatnio – trochę górek i jezioro. Zaczynamy w Binowie – wiosce w gminie Stare Czarnowo, położonej u stóp Gór Bukowych, znanej przede wszystkim z pola golfowego, ale jest tu też ładne jezioro z plażami i trochę ośrodków wypoczynkowych. Ostatnio byliśmy tu chyba z dwadzieścia lat temu, gdy nasz syn był kilkuletnim brzdącem. Teraz, w styczniu wioska jest senna i opustoszała, ale trochę się tu jednak zmieniło – na przykład powstała winnica, jedna z bodajże czterech w okolicach Szczecina.

IMG_20210116_121358.thumb.jpg.8362c02f8048baa32f0f71ada3064d71.jpg

Idziemy początkowo żółtym szlakiem, okalającym od północy Jezioro Binowskie, a potem wchodzimy na zielony szlak, który doprowadzi nas na Czajczą Górę – pierwszy z celów naszej dzisiejszej wycieczki. Początkowo wędrujemy średnio ciekawą drogą przez wieś i jej przysiółki, ale gdy wchodzimy w las, jest już zdecydowanie ładniej.

IMG_20210116_121841.thumb.jpg.1726a3b943f73bc65a6312b3e4ec0785.jpg

 Odnajdujemy kolejny kamień, tym razem znakujący Drogę Binowską.

IMG_20210116_124620.thumb.jpg.9a407dd26a74765d04dc5d9caf169829.jpg

Leśna ścieżka łagodnie pnie się do góry wśród bukowego lasu, a śniegu przybywa.

IMG_20210116_125328.thumb.jpg.8d10988f63093658a88793a95f697e17.jpg

IMG_20210116_130052.thumb.jpg.f3d6de4d2c8f00ad5e2ec90abdd91a60.jpg

IMG_20210116_130058.thumb.jpg.0e5a05854db02aae3eb34b4c39d72476.jpg

Czajcza Góra (127 m npm.) jest o prawie 20 metrów niższa, niż Bukowiec, który odwiedziliśmy ostatnim razem, ale ciekawsza widokowo. Można stąd dojrzeć dolinę dolnej Odry i Równinę Wełtyńską.

IMG_20210116_130711.thumb.jpg.ed42f2203613de75b5e3a5cc5131352d.jpg

IMG_20210116_130813.thumb.jpg.f305d06e990dbcff5126bf146d7f509f.jpg

Robimy pętelkę wokół wzniesienia Czajczej Góry czarnym i niebieskim szlakiem. Na ścieżce widać ślady nart biegowych. Snujemy z Darkiem fantazje – gdzie by tu można zbudować wyciąg i poprowadzić trasy zjazdowe. Może tutaj? Ech nie, szkoda lasu.

IMG_20210116_133345.thumb.jpg.88aa88ead87ea25429a6cb8510684e20.jpg

Schodzimy do opłotków Binowa i odbijamy na żółty szlak dookoła jeziora. Mijamy ośrodki wypoczynkowe, potem wędrujemy ścieżką przy linii brzegowej. Ładnie tu.

IMG_20210116_141628.thumb.jpg.16e9d2bb0740366cfe04d2da633daea9.jpg

Na polance, funkcjonującej latem jako plaża, robimy postój na gorącą herbatę i drożdżówki. Jakieś małolaty pieką kiełbaski przy ognisku. Po drugiej stronie jeziora widać pole golfowe – to te białe fałdy terenu – i potężny maszt RTV w Kołowie, na Lisicy, zapewniający sygnał w województwie zachodniopomorskim i części lubuskiego.

IMG_20210116_143310.thumb.jpg.c11fa93530904796b875f6e1e7cd6d2b.jpg

Potem szlak trochę odchodzi od jeziora i prowadzi bardzo błotnistą drogą przez las. Dobrze, że jest lekki mróz i błoto zamarzło. Jeszcze zaglądamy na wiejską plażę w samym Binowie, ale dokuczliwy, zimny wiatr dość szybko nas wygania. Pora wracać do domu.

IMG_20210116_145718.thumb.jpg.a4e85b59ad6d42cf2f270c1dcb4ca624.jpg

IMG-20210116-WA0063.jpg.69922d5058280d3e142d40bc86837634.jpg

Edytowane przez tanova
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, tanova napisał:

Snujemy z Darkiem fantazje – gdzie by tu można zbudować wyciąg i poprowadzić trasy zjazdowe. Może tutaj? Ech nie, szkoda lasu.

Mój chrzęstniak przedwczoraj skuter śnieżny kupił który za wyciąg będzie robił - już wczoraj jeździli. 😉.

Musze trochę połazić i poszukać jakiejś większej górki w okolicy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Dzisiaj znów zawitaliśmy do Puszczy Bukowej - tym razem oprócz Darka towarzyszyły mi dwie koleżanki. Przepiękna pogoda na wędrówkę - po nocnych opadach śniegu nastał słoneczny dzień, z temperaturą w okolicach zera stopni. Wyruszyliśmy z obrzeży Szczecina, przy osiedlu "Nad Rudzianką". Pierwszy etap to żółty szlak, tzw. Droga Górska i faktycznie klimat taki trochę jest.

IMG_20210130_110907.thumb.jpg.ab43f7301f2864d849af53139014451a.jpg

Moi towarzysze wycieczki:

IMG_20210130_114049.thumb.jpg.2904cdc7be1e843e5b34ee7d0b14399b.jpg

Dochodzimy do imponującego głazu narzutowego "Serce Puszczy" przy Drodze Kołowskiej. Tutaj pod wiatą robimy krótki postój na drugie śniadanie.

IMG_20210130_120150.thumb.jpg.26b018737e765d0ff824e4b9d8f411d9.jpg

Drogą Kołowską wędrujemy wgłąb puszczy, gdzie niedaleko od Bukowca jest miejsce pamięci ofiar katastrofy lotniczej, która wydarzyła się tu prawie dokładnie 85 lat temu. Wieczorem 31 stycznia 1935 roku niewielki samolot pasażerski Ju 52 lecący z Królewca do Berlina rozbił się w lesie przy złej pogodzie. W wypadku straciło życie 11 osób, a ofiary upamiętniają dwa pomniki - przedwojenny głaz z nazwiskiem jednego z pasażerów (Albrechta Rudelsdorffa) oraz obelisk z r. 2012 z nazwiskami wszystkich ofiar i krótkim opisem katastrofy.

IMG_20210130_125023.thumb.jpg.17772788c9a7c3fa1fb3b864b82523a1.jpg

IMG_20210130_125356.thumb.jpg.e219c667b81b25c0a0b0d527af5d1287.jpg

Dziś jednak niebo nam sprzyjało, a jego błękit pięknie kontrastował z bielą śniegu w lesie i na polach pod Kołowem. Spotykamy nawet kilka osób na biegówkach - warunki faktycznie są dzisiaj wymarzone na taką aktywność.

IMG_20210130_125534.thumb.jpg.d1d7fb9716d53697ee01a9b9e884b0d7.jpg

IMG_20210130_140438.thumb.jpg.b082521fb85f32a840309cd2163012d9.jpg

IMG_20210130_133708.thumb.jpg.dae7158a3794d5634e6c1df8728bef6f.jpg

Maszt radiowo-telewizyjny na Lisicy (140 m npm.) na skraju Kołowa:

IMG_20210130_133218.thumb.jpg.7d66935c0bbe3490bc9535b8e061b56d.jpg

W stronę Szczecina wracamy niebieskim szlakiem przez urokliwy wąwóz, czyli Królewskim Brukiem, teraz skrytym pod warstwą śniegu, a potem Drogą Kiełpińską.

IMG-20210130-WA0045.thumb.jpg.eb891e686f36460db534266274c99f91.jpg

IMG_20210130_142740.thumb.jpg.670e7311df95285310dd0d0120742eeb.jpg

Strava "urwała" mi trochę km, ale wycieczka i tak była bardzo udana. Zima pokazała się nam dzisiaj od najpiękniejszej strony.

Pozdrawiam serdecznie.

IMG-20210130-WA0053.jpg.81b56d5297fa02e418b4898f2f059043.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...