Pogańska Góra Dobrzeszowska - 365 m npm, ruiny pałacu Hugo Kołłątaja.
Odkrywanie zapomnianych miejsc, pełnych historii, to coś co uwielbiamy robić.
Dzisiaj przenieśliśmy się do VIII wieku i liznęliśmy nieco chlubnych lat, gdy w Polsce stworzono akt prawny, który stał się wzorcem dla wielu państw i narodów - Konstytucję 3 Maja.
Góry Świętokrzyskie nadal pokazują nam, jak mogą być piękne, ciekawe i z punktu widzenia historii, jak były ważne.
Ruszyliśmy na szlak w szóstkę Ja z Paulą, Andrzej z Martyną, Ania i Gosia - super ekipa!
Pierwszy cel?
Ruiny pałacu Hugo Kołłątaja, jednego z twórców wymienionego wyżej dokumentu.
Wólka Kłucka, zapomniana przez świat wioska...i taka perła architektury i historii 😮
Spójrzcie:
Niestety z budowli pozostały jedynie ruiny
Gdzieś w internetach wyczytałem, że jest projekt odnowienia i odbudowania obiektu. Oby osobom, które o to walczą się powiodło!
Wnętrze budowli przypomina stos cegieł i kompletnie upadło.
Coś, co przykuwa wzrok, to kolumny...
...są niesamowite, monumentalne i w dobrej kondycji.
Trzymam kciuki, by ten obiekt nie przepadł w odmętach historii i teraźniejszości.
Wokół obiektu park:
Po pół godzinnym zwiedzaniu, ruszamy w stronę naszego dzisiejszego szlaku, do miejscowości Kuźniaki.
Już tutaj kiedyś byliśmy. W tym miejscu rozpoczyna się główny, czerwony szlak świętokrzyski. Wówczas naszym celem były Perzowa Góra i Sieniawska. Na blogu "Nogi bolo" znajdziecie na ten temat wpis "Świętokrzyskie ścieżki nieznane".
Tym razem ruszamy w przeciwnym kierunku, szlakiem niebieskim.
Po minięciu urokliwej rzeczki, Łososinki...
...wchodzimy do lasu i już zaraz za wsią, na początku szlaku, trafiamy na niewielkie wzniesienie pełne skał.
Klimatyczne miejsce i na dodatek ktoś tutaj najwyraźniej zrobił sobie szałas 😮
Ciekawe, czy nocował?
Po wypiciu ciepłej herbatki ruszamy na dalszą wędrówkę.
Jest mokro, jest błoto, ale jest również głusza, cisza i piękny las.
Po kilku kilometrach trafiamy nad Wierną Rzekę Tak, tak - to ta sama, z kart zapisanych przez Stefana Żeromskiego
Piękna!
Pewnie jeszcze ładniej tutaj wiosną, latem gdy atakuje zielone.
Przechodzimy przez drogę asfaltową i teraz nasza ścieżka prowadzi skrajem lasu.
Widoki?
Proszę
Tak, tak - za laskiem jest cel naszej podróży Góra Dobrzeszowska.
Duże przestrzenie międzyleśne, to również zaraz masa ambon.
Na jedną z nich się wdrapuję
Ekipa:
Widok w stronę, z której przyszliśmy:
Zbliżamy się, zbliżamy...
...a widoki z jednej i drugiej strony w klimacie GŚ
Wchodzimy ponownie do lasu.
I docieramy do Rezerwatu.
Zbliżamy się do sanktuarium naszych przodków i klimat robi się mroczny 😮
Ostatni fragment podejścia jest dość eksponowany (aparat wypłaszcza):
Wspinacze
I jesteśmy.
@Mitek, @mifilim tysiące kamieni poukładanych w wały, bramy, ołtarze ofiarne, stanowiska na olbrzymie ogniska rytualne... wiedzieliście, o takim miejscu?
Dla wszystkich podaję link - warto poczytać o pracach archeologów i ich tutejszych odkryciach.
O GÓRZE MILCZENIA – Strawczyn od Nowa
Wiślanie, ofiary dla Bogów - jakich?
Świątynia pustki, ciemności i milczenia... Magiczne miejsce.
Ślady niczym po cywilizacji majów 😮 A to tylko nasi przodkowie z roku 796, a pewnie i z wcześniejszych lat... Gdyby @Bumerwówczas się urodził, albo ja? To być może złożono by nas w ofierze Przynajmniej mnie, bo Andrzej pewnie byłby kapłanem
Trzy wały po ponad 200 metrów, w okręgach, z tysięcy kamieni i monolitów, wysokie (ostatni na ok 2 metry)...a teraz? Po prawie 1300 latach? Kupa kamieni i tajemnicze, widoczne okręgi...
Ekipa w świątyni:
Oraz na szczycie liczącym sobie 365 m npm
Klimaty...
Zielone mchy tu teraz rządzą.
Ostro jest również z drugiej strony grani:
Tablica informacyjna na temat stanowiska archeologicznego:
Na tym kamieniu składano ofiary?
Idziemy dalej.
Wychodzimy z mroku i mgły, z tajemniczego miejsca i wychodzi słońce - tak jakby coś się zmieniło...
Jak w bajce!!!
Jeszcze może dwa kilometry i docieramy na skraj lasu.
Przed nami wieś Gruszka oraz widoczek na wzniesienia, po których biegnie dalej niebieski szlak w stronę miejscowości Sielpia Wielka.
W tym miejscu zawracamy.
Chwilę rozmawiamy o tutejszym starciu wojsk niemieckich z oddziałami partyzantki AL z września 1944.
1200 Polaków i Rosjan przeciwko 6000 Niemców. Wynik starcia? Poległych hitlerowców 200, z drugiej strony 50.
Bitwa pod Gruszką – Wikipedia, wolna encyklopedia
Proszę, oto widok...
Pora na obiad
Wszyscy strasznie zgłodnieli. Ruch i świeże powietrze robią swoje.
Co jemy? Tradycyjnie.
Po wypaleniu patyków z prowizorycznego ogniska oczywiście wszystko porządnie gasimy i zakrywamy liśćmi.
Miejsce zostawiamy w takim stanie, w jakim je zastaliśmy.
Ruszamy do ostatniego już dzisiaj punktu wartego odwiedzenia - wieży.
Niestety jest to obiekt, który leśnikom służy do obserwacji lasu (pożary) i jest zamknięty
Ruszamy w drogę powrotną i przyśpieszamy kroku, by nie wracać po ciemku.
W okolicach góry ponownie mgła i klimat grozy...
Fotka w kukurydzy:
Spojrzenie na Górę Kuźnicką...
...i to jest znak, że kończy się nasza, kolejna przygoda w Górach Świętokrzyskich.
To był świetny dzień, w super towarzystwie!
Niebawem wrócimy na tutejsze szlaki, bo już są takie plany
Pozdrawiam serdecznie
marboru
Edytowane przez marboru
- 10
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze