Nigdy nie przypuszczałem, że będę we wnętrzu lodowca 😮 A dzisiaj byłem! Nie tylko na lodowcu i na nartach, ale również w jego malowniczym środku.
Hintertux, był w tourne po tyrolskich "zmarźlinkach", ostatnim celem.
Kilka lat temu, ze sporą ekipą Forumowiczów nartowaliśmy w tym miejscu i mam świetne wspomnienia z tego wyjazdu. Wtedy pogoda była przepiękna, dzisiaj tak nie było, choć nie było również bardzo źle - dało się trochę pojeździć, ale również przez słabszą pogodę, był czas na inne atrakcje tego miejsca.
W hotelu mieliśmy z Jackiem jedno śniadanie...
...a zaraz po wyjechaniu na górę.
Mieliśmy niespodziankę i kolejne, drugie śniadanie
Pełen wypas w gondoli. Masa jedzenia, masa picia i kilka okrążeń w kółko wyciągiem.
Ile coś takiego kosztuje? 28 EUR od osoby. Naprawdę warto, bardzo fajne doświadczenie jak buja kawą i trzeba ją upijać jak wiatr zawieje
Początek dnia był pogodny. Sporo słońca i błękitnego nieba.
Później porywy, podmuchy przywiały chmury.
W najwyższym punkcie Hintertuxa i na tarasie widokowym:
Warunki na stokach były świetne!
Twardo, i w zasadzie na wszystkich trasach, mimo temperatury oscylującej wokół zera, trzymało. Później brak widoczności zdecydowanie utrudniał jazdę. W pewnym momencie było takie mleko, że ześwirował mi błędnik i zaliczyłem lekką glebę 😮
Kilka wyciągów i tras było nieczynnych. Chodziło jedno krzesło, to najwyższe - inne stały. W dolnych partiach, oraz zjazd z lodowca bez warunków śniegowych.
Z samego rana sporo szkółek narciarskich.
@JC na trójce!
Spotkaliśmy sporo rodaków, którzy nas rozpoznawali 😮 To, że naszego Vlogera, to nie jest zaskakujące, ale że mnie? To mała niespodzianka!
Bardzo fajne spotkania i rozmowy - super zapaleni narciarze i pasjonaci!
Po godzinie 14stej już kompletnie nie było nic widać. Postanowiliśmy zwiedzić wnętrze lodowca 😮
I nie żałuję tej wycieczki! To była niezła gradka.
Pewnie się zdziwicie, że w lodzie powstają duże szczeliny, jest woda, stalaktyty i stalagmity lodowe... ja byłem zaskoczony. Jest nawet studnia pełna wody o głębokości ponad 50 metrów 😮
Zdziwienie również tym, że w szczytowej warstwie Hintertuxa powierzchnia jest statyczna - zasługa tutejszych, przytrzymujących skał.
Olbrzymie zaskoczenie, że w środku istnieje rzeka pełna wody, po której można się przepłynąć pontonem 😮
Ciekawe doświadczenie, i dość ryzykowne - sporo drabinek, po których trzeba było się wspinać w butach narciarskich.
Koszt tego zwiedzania? 26 EUR od osoby. Moim zdaniem - warto!
Po nartach jeszcze jedna atrakcja - wodospad!
Piękny, monumentalny i wart odwiedzenia. Gdzie on jest i jak się nazywa? Oglądajcie Vlogi Jacka, bo będzie niespodzianka związana z tym miejscem
Żegnamy Tyrol, żegnam Tuxa...
Jakoś tak szybko zleciało, jakoś tak żal wyjeżdżać.
Tradycyjnie zamieszczam link do pełnej galerii zdjęć z dnia dzisiejszego:
Oby ten sezon nie był pokrzyżowany przez czynniki zewnętrzne - COVID, granice. Zaczął się dla mnie świetnie i jak wszystko dobrze pójdzie, to będzie bardzo ciekawy, bo jest kilka pomysłów na SkiSafari
Pozdrawiam serdecznie
marboru
Edytowane przez marboru
- 8
- 7
7 komentarzy
Rekomendowane komentarze