Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Od Lienzu w okolice Hermagor


tanova

648 wyświetleń

Wczesną pobudka w niedzielę i już parę minut po ósmej ruszamy rowerami spakowani z sakwami.

Drawa po sobotnich opadach ma kolor kawy z mlekiem, jesteśmy też pod wrażeniem, jak potężną rzeką zrobiła się na przestrzeni ok. 50 km.

Poranne widoczki z przedmieści Lienzu:

IMG_20200823_084209.thumb.jpg.44e598101731de83cd007407a9a922ee.jpg

IMG_20200823_091155.thumb.jpg.9e307236e2c6ffd3617e6bcacac603cb.jpg

Trafiłamy też na cmentarz kozacki w dzielnicy Peggetz i tablicę upamiętniającą tragedię Kozaków z Lienzu (masowe samobójstwa i brutalną deportację do ZSRR).

IMG_20200823_085420.thumb.jpg.3894cd802f461c61ad379e6da38b4965.jpg

Na moście w Nikolsdorfie opuszczmy Tyrol Wschodni i wjeżdżamy do Karyntii.

IMG_20200823_094604.thumb.jpg.c26683f866f712a13f03762d680d0482.jpg

IMG_20200823_094549.thumb.jpg.b2f44cfd99d6dc07c2a13f8eae3a5425.jpg

IMG_20200823_094849.thumb.jpg.30c49c6115268a69511ba2d1e9683b7f.jpg

Chwilę zatrzymujemy się w Oberdrauburgu, aby odpocząć na historycznej starówce przed długim podjazdem.

IMG_20200823_101603.thumb.jpg.423fda4764154b0b9fb55215ab725edc.jpg

Przed nami Gailbergsattel - 6,5 kilometra wspinaczki na 982 m npm, aby przedostać się przez przełęcz z Doliny Drawy do doliny Gail. Ruch jest średni, sporo motocyklistów w słoneczną niedzielę, ale na szczęście nie jest upalnie, a droga jest szeroka i co jakiś czas można złapać oddech w zatoczkach. Z pełnym obciążeniem z sakwami jest to wyzwanie, ale dałam radę.

Na górze zasłużony odpoczynek przy pysznym, jeszcze ciepłym apfelstrudlu:

IMG_20200823_113403.thumb.jpg.1b64b96adcc21cd337c2979f1ff0a215.jpg

IMG_20200823_113521.thumb.jpg.7a63964b770092424bb4edcd7088b3d5.jpg

IMG_20200823_114500.thumb.jpg.1bd00fea38065c0ca4f3e9938d3afbfa.jpg

IMG-20200823-WA0001.thumb.jpg.3e9cb62606099df23c0236826c334461.jpg

Teraz już tylko długi zjazd z górki do Kötschach-Mauthen. Na tutejszym kempingu zaopatrujemy się w kartę turystyczną Kärnten Card , dzięki której będziemy korzystać ze zniżek i gratisów przy różnych, czekających nas atrakcjach.

Teraz będziemy jechać szlakiem R3 (Karnischer Radweg), wzdłuż Gail.

Most na rzece Gail:

IMG_20200823_131710.thumb.jpg.ac76b11717b89cbf3204a9ef4d6c709c.jpg

I ciekawe miejsce tuż za Mauthen, gdzie do Gail wpływa potok o zupełnie innej barwie wody. Zrobiło się tak ... patriotycznie 😉

IMG_20200823_132603.thumb.jpg.a72f7affc248b449cb39de08ef86662d.jpg

Po lewej stronie mamy Reißkofel (2371 m), a wokół szeroką dolinę.

IMG_20200823_142208.thumb.jpg.9f1bbf5ae459f529630dc510e9f7eeba.jpg

IMG_20200823_145504.thumb.jpg.6d51b02d0d53918d69b8eb8bb0073089.jpg

IMG_20200823_151134.thumb.jpg.3071f3f380745f2aa40a822d5408749c.jpg

Mijamy karynckie wioski, czasem coś nas zadziwi. Na przykład taka rzeźba w ogródku - robi wrażenie!

IMG_20200823_144835.thumb.jpg.41c2b7f209747bd62a3b8bbde30ccd0c.jpg

Gonią nas niestety czarne chmury. Po prawej rozpoznaję Tropölach i ośrodek narciarski Nassfeld-Hermagor.

IMG_20200823_153831.thumb.jpg.6cf7b249be4717325f5afb239d6b824f.jpg

Przed deszczem chronimy się w barze dla rowerzystów, ale jest już późne popołudnie, a pogoda wcale nie chce się poprawiać.

IMG_20200823_163144.thumb.jpg.ab6981a6b78f94df3256f08f03659c9a.jpg

Kończymy po 76 km w sympatycznym pensjonacie w Watschig - to mała wioska kilka km od Hermagor. 

IMG-20200823-WA0004.jpg.fc3080502cdc9a5a1a47797d67ce03b2.jpg

Padało całą noc i prognozy nie są na dziś zbyt optymistyczne. Zobaczymy, czy uda się dzisiaj jednak gdzieś ruszyć. Pozdrawiam.

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Kolejna super relacja. :)

Pogoda nie była taka zła jak myślałam i dało się pochodzić a od jutra będzie tylko lepiej. Co ciekawe w weekend deszcz wróci ale szykują się też spore opady śniegu (mam nadzieję), który ma się pojawić nawet na 2000m n.p.m.

Cytat

Na tutejszym kempingu zaopatrujemy się w kartę turystyczną Kärnten Card

Dopiszę małą ciekawostkę, że niektóre regiony obligatoryjnie oferują bezpłatną kartę na baseny, muzea i kolejki górskie bez względu na rodzaj zakwaterowania. Korzystałem już z kilku i wygląda to tak, że kartę dostaje się od gospodarza, a gdyby czasem gospodarz nie miał to idzie się do biura informacji turystycznej i tam dadzą.

Są to np. Summercard Basic w regionie Tiroler Oberland, Silvretta Card w dolinie Paznaun i Tirol West Card w regionie Tirol West. W Szwajcarii w dolinie Val-d'Illiez jest Multi Pass. Wiem, że w okolicach Verbier taka jest, ale jeszcze nie korzystałem. Z tej listy tylko Summercard Basic nie ma passa na kolejki.

Edytowane przez Ziemowit
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Są też karty, których kupić nie da się nigdzie i nie są rozdawane obligatoryjnie w danym regionie, natomiast dostępne są za free u niektórych gospodarzy, którzy należą do jakiegośtam klubu. Np. taką kartą jest wypasiona Nationalpark Sommercard, do zgarnięcia przy rezerwacji tu: https://www.nationalpark.at/en/urlaub/summer/nationalpark-summer-card/ (najtańszy pokój jaki znalazłem na 7 noclegów dla dwóch osób, ze śniadaniem i z tą kartą kosztuje 445 ojro).

Edytowane przez Ziemowit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Cześć

Oby wiatry Wam sprzyjały a droga cały czas była z górki. ;)

Ja nigdy nie miałem/nie mam specjalnego ciśnienia na wyjazdy zagraniczne pewnie dlatego, że tak w gruncie rzeczy to się zagranicy trochę boję i dlatego podziwiam takie wyprawy.

Pozdrowienia

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Oby wiatry Wam sprzyjały a droga cały czas była z górki. ;)

Ja nigdy nie miałem/nie mam specjalnego ciśnienia na wyjazdy zagraniczne pewnie dlatego, że tak w gruncie rzeczy to się zagranicy trochę boję i dlatego podziwiam takie wyprawy.

Pozdrowienia

O nie nie! Nie wiem jak autor tematu, ale ja sobie nie życzę drogi cały czas z górki bo nigdy nie zrzucę! :D

Jak to się boisz zagranicy skoro odwiedziłeś dziesiątki zagranicznych ośrodków narciarskich?

Tu nie ma się czego bać, latem Alpy w wielu rejonach są dużo bardziej wyludnione niż góry w Polsce.

Odnośnik do komentarza

Cześć

Jazda z górki jest dla mnie osobiście często bardziej męcząca niż pod górę. A co do życzeń to sam wiesz, że czasami podjazd "idzie" a czasami jest to wojna. Więc oby zawsze Naszym Drogim Kolegom, podobnie ja Tobie - "szedł".

Napiszę Ci na priv, co z tym "strachem", żeby naszej Drogiej Koleżance i śmiecić.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Oby wiatry Wam sprzyjały a droga cały czas była z górki. ;)

Ja nigdy nie miałem/nie mam specjalnego ciśnienia na wyjazdy zagraniczne pewnie dlatego, że tak w gruncie rzeczy to się zagranicy trochę boję i dlatego podziwiam takie wyprawy.

Pozdrowienia

Dziękuję @Mitek :). Samodzielnych wyjazdów zagranicznych nie trzeba się obawiać - wystarczy, że jedna osoba zna trochę języki i ogarnie logistykę. Mnie dokładne zorganizowanie całego tripu (rozplanowanie trasy, dojazdów, wycieczek i innych atrakcji) zajęło półtora dnia, gdy kilka dni przed podróżą podjęliśmy decyzję, że jednak jedziemy do Austrii.

12 godzin temu, Ziemowit napisał:

Dopiszę małą ciekawostkę, że niektóre regiony obligatoryjnie oferują bezpłatną kartę na baseny, muzea i kolejki górskie bez względu na rodzaj zakwaterowania. Korzystałem już z kilku i wygląda to tak, że kartę dostaje się od gospodarza, a gdyby czasem gospodarz nie miał to idzie się do biura informacji turystycznej i tam dadzą.

Są to np. Summercard Basic w regionie Tiroler Oberland, Silvretta Card w dolinie Paznaun i Tirol West Card w regionie Tirol West. W Szwajcarii w dolinie Val-d'Illiez jest Multi Pass. Wiem, że w okolicach Verbier taka jest, ale jeszcze nie korzystałem. Z tej listy tylko Summercard Basic nie ma passa na kolejki.

Zakres zniżek czy gratisów jest różny w zależności od konkretnej doliny czy miejsca. My się sporo przemieszczamy, więc karta na cały duży region Karyntii bardziej nam się przyda. W sezonie to 48 euro za tydzień od osoby. Zwróci się :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, tanova napisał:

Dziękuję @Mitek :). Samodzielnych wyjazdów zagranicznych nie trzeba się obawiać - wystarczy, że jedna osoba zna trochę języki i ogarnie logistykę. Mnie dokładne zorganizowanie całego tripu (rozplanowanie trasy, dojazdów, wycieczek i innych atrakcji) zajęło półtora dnia, gdy kilka dni przed podróżą podjęliśmy decyzję, że jednak jedziemy do Austrii....

Cześć

Nie. To chodzi o coś innego. Ja organizuję wyjazdy od wielu lat, dziesiątki wyjazdów, w Polsce, za granicę... W jakimś temacie Ci napiszę.

No i co tam dzisiaj? Gdzie Was poniosło?

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...