Od Lienzu w okolice Hermagor
Wczesną pobudka w niedzielę i już parę minut po ósmej ruszamy rowerami spakowani z sakwami.
Drawa po sobotnich opadach ma kolor kawy z mlekiem, jesteśmy też pod wrażeniem, jak potężną rzeką zrobiła się na przestrzeni ok. 50 km.
Poranne widoczki z przedmieści Lienzu:
Trafiłamy też na cmentarz kozacki w dzielnicy Peggetz i tablicę upamiętniającą tragedię Kozaków z Lienzu (masowe samobójstwa i brutalną deportację do ZSRR).
Na moście w Nikolsdorfie opuszczmy Tyrol Wschodni i wjeżdżamy do Karyntii.
Chwilę zatrzymujemy się w Oberdrauburgu, aby odpocząć na historycznej starówce przed długim podjazdem.
Przed nami Gailbergsattel - 6,5 kilometra wspinaczki na 982 m npm, aby przedostać się przez przełęcz z Doliny Drawy do doliny Gail. Ruch jest średni, sporo motocyklistów w słoneczną niedzielę, ale na szczęście nie jest upalnie, a droga jest szeroka i co jakiś czas można złapać oddech w zatoczkach. Z pełnym obciążeniem z sakwami jest to wyzwanie, ale dałam radę.
Na górze zasłużony odpoczynek przy pysznym, jeszcze ciepłym apfelstrudlu:
Teraz już tylko długi zjazd z górki do Kötschach-Mauthen. Na tutejszym kempingu zaopatrujemy się w kartę turystyczną Kärnten Card , dzięki której będziemy korzystać ze zniżek i gratisów przy różnych, czekających nas atrakcjach.
Teraz będziemy jechać szlakiem R3 (Karnischer Radweg), wzdłuż Gail.
Most na rzece Gail:
I ciekawe miejsce tuż za Mauthen, gdzie do Gail wpływa potok o zupełnie innej barwie wody. Zrobiło się tak ... patriotycznie 😉
Po lewej stronie mamy Reißkofel (2371 m), a wokół szeroką dolinę.
Mijamy karynckie wioski, czasem coś nas zadziwi. Na przykład taka rzeźba w ogródku - robi wrażenie!
Gonią nas niestety czarne chmury. Po prawej rozpoznaję Tropölach i ośrodek narciarski Nassfeld-Hermagor.
Przed deszczem chronimy się w barze dla rowerzystów, ale jest już późne popołudnie, a pogoda wcale nie chce się poprawiać.
Kończymy po 76 km w sympatycznym pensjonacie w Watschig - to mała wioska kilka km od Hermagor.
Padało całą noc i prognozy nie są na dziś zbyt optymistyczne. Zobaczymy, czy uda się dzisiaj jednak gdzieś ruszyć. Pozdrawiam.
- 6
- 3
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze