Drava - Drau - Drawa. Z biegiem rzeki
Drawa. Niejedno ma imię. I niejednej rzece tak na imię. Bardzo stare to imię, bo jeszcze indoeuropejskie - "rzeka biegnąca". Skąd biegniesz i dokąd, większa siostro naszej zachodniopomorskiej Drawy?
Źródła Drawy biją w Tyrolu Południowym, między miasteczkami Toblach i Innichen. Tak, tak - to włoski region 3 Zinnen, tak lubiany przez narciarzy ! Stąd zaczynamy naszą rowerową włóczęgę.
A ściślej mówiąc prologiem była godzinna podróż pociągiem z Lienz do Innichen. Pociągi jeżdżą co godzinę, na Osttirol Ticket można się zabrać właśnie najdalej do Innichen. Niecałe 60 euro za 4 osoby z rowerami.
W lesie ponad Innichen odnajdujemy źródło:
Jest upalny, sierpniowy dzień, a przy szemrzącej wodzie miło się siedzi. Ale nie przyjechaliśmy tutaj siedzieć! No to w drogę!
Początkowy odcinek do Innichen prowadzi szutrową drogą przez las.
Haunold w letniej odsłonie:
Zjeżdżamy do miasteczka. Chciałabym kupić mapę, ale w informacji turystycznej sjesta i przerwa. No, trudno. Za to na deptaku - życie kwitnie!
Trochę przypadkiem odkrywamy bardzo piękny, zabytkowy cmentarz przy dawnym kościele benedyktynów:
Dalej szlak wiedzie przy linii kolejowej, a od Vierschach - przy rzece.
Tylko zmiana oznaczeń Drauradweg sygnalizuje, że przekroczyliśmy granicę włosko-austriacką. Nieco bokiem mijamy Sillian
Drawa, zamek i piękna góra na narty - oto Sillian:
Jazda jest prawie bez pedałowania, niemal cały czas lekko z górki. Trochę szutru, trochę asfaltu. Sporo rodzin z dziećmi, również w przyczepkach.
Dojeżdżamy do Lienzu. Tutaj przerwa na coś do jedzenia i ... nad Zettersfeld zbierają się czarne, burzowe chmury, zrywa wichura i grzmi. Chowamy się gdzieś pod dachem, chcemy przeczekać i jechać dalej do Oberdrauburga. Przed nami łopoczą flagi z hasłem reklamowym: "Lienz - miasto słońca". No, rzeczywiście !
Po godzinie czekania odechciewa się nam dalszej jazdy. Dzwonię do właścicielki pensjonatu, gdzie spędziliśmy ostatnie dwie noce. Tak - ma dwa pokoje, bo ktoś zrezygnował z rezerwacji. Super! Gdy dojeżdżamy deszcz przechodzi w grad ...
Dzisiaj tylko 55 km, mam nadzieję, że jutro pogoda pozwoli na coś więcej.
Pozdrawiam
- 4
- 3
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia