Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marboru

3 211 wyświetleń

Maso Corto na forum kojarzy się przede wszystkim z nartami… w sumie mi też, choć nigdy na nartach tu nie byłem. Kojarzy się również z lodowcem i górami.
Po pobycie na Cyprze (uzupełnię blog) gdzie miałem temperaturę +42 zdecydowanie na drugą odsłonę wakacji wybrałem chłodniejsze, bardziej puste i piękniejsze dla oka miejsce - Maso Corto. 
Przyjechaliśmy wczoraj o 23 i zaraz jaka odmiana? Temperatura +4 i padający śnieg z deszczem, a w górach śnieg.

Co będziemy tu robić? Aktywnie spędzimy 10 dni. Trekkingi, trzytysięcznik, lodowiec, rowery, narty?… będzie się działo.

Ponieważ plany są ambitne, a pogoda niepewna, obserwujcie ten wątek by zobaczyć, co udało się zrobić, a czego nie?

Oczywiście polecam również swój Kanał na TikToku, gdzie codziennie wrzucam nowe materiały. Dla tych, którzy jeszcze go nie widzieli, wystarczy wpisać: nogi bolo i wcisnąć obserwuj - będziecie na bieżąco. 
Pochwalę się również, zbudowaną już, w dość krótkim czasie społecznością wokół mnie. To prawie 900 osób… jak nic będę sławnym influenserem jak @JC 😃

Wracając do wątku…

…dzień pierwszy nie był szczególnie udany jeśli chodzi o pogodę. Co udało się zrobić?

Poznać, tą urokliwą osadę, mały trekking z rzutem oka na ferratę, którą będziemy tu robić. Złapaliśmy okno pogodowe i pojeździliśmy na rowerze szosowym.

Zapraszam na krótką fotorelację z pierwszego dnia 😊

Tutejszy Matterhorn:

IMG_6492.thumb.jpeg.a562d7b5dfece006309227db6c03e3ac.jpeg

U góry świeży opad - to dobrze, ponieważ w planach tego wypoczynku jest również wyprawa skiturowa ⛷️

IMG_6493.thumb.jpeg.50044c55132934f87b1db4405747f8fe.jpeg

Szum potoku i wodospadów przyciąga wzrok:

IMG_6495.thumb.jpeg.75ede7a443109307abc29df08a96b3d7.jpeg

Tu mieszkamy 😊 Aparthotel, którego właścicielem jest Sepp, a samo miejsce jest dość znane na pewnym kanale na You Tube 🤪

IMG_6503.thumb.jpeg.a6b2ea5a753cb49a890ed508fba8b29f.jpeg

Idziemy w górę pomimo siąpiącego delikatnie deszczu.

IMG_6509.thumb.jpeg.3423a6c15a7520757a160fc760380ad2.jpeg

Jest cudownie rześko, górsko i jakże inaczej niż na rozgrzanym Cyprze.

IMG_6510.thumb.jpeg.1fdef7858d744a884f58ebf396dc7561.jpeg

Pomimo kontuzji nogi (nadciągnięty mięsień przywodziciel dwugłowego uda) idzie mi się w górę dość sprawnie. To dobrze, bo miałem wiele obaw co do mojego pobytu w górach w tym roku. Myślę, że nie będzie źle 💪 a zdrowie dopisze.

IMG_6526.thumb.jpeg.0ad4ee13a667031a1e416c6ab0225404.jpeg

Dochodzimy do kaskad… jest ich tu bardzo dużo wzdłuż tras narciarskich. Co chwila kręcimy video na TikToki, cykamy jakieś zdjęcie, kręcimy materiały dla jednego z bardziej znanych tu forumowiczy 🤪

IMG_6577.thumb.jpeg.45e51bfd080cb453474b054c320626d2.jpeg

Pięknie, zielono, a powietrze dla płuc jest cudowne.

Tego mi było trzeba 👍

IMG_6579.thumb.jpeg.47ff544ef245ce691105bd667197c0f5.jpeg

Niesamowite miejsce… tym bardziej, że przez wodospad wiedzie via ferrata Larix, którą będziemy szli.

IMG_6581.thumb.jpeg.c5c2bbc4978c295949f2111e7be68e02.jpeg

Kilkaset metrów w górę i po trasach narciarskich docieramy z powrotem do hotelu.

Wychodzi słońce, więc co? Paula ciśnie na rower - idziemy 🚵‍♂️

IMG_6640.thumb.jpeg.93c09436b25d34159da632353bc509ad.jpeg

Mimo, że jest tylko +10, ruszamy lekko ubrani.

Zjazd jest chłodny, ale podjazd będzie gorący.

Postanawiamy zrobić krótką rundę, 20 km nad jeziorko, a nawet nieco niżej. Na tym odcinku przewyższenie to ok 500 metrów. Cóż? Noga kontuzjowana, nie mogę ryzykować dłuższego zjazdu, a potem wymagającego podjazdu. Delikatnie.
IMG_6643.thumb.jpeg.1d0392621e000f46c72e5bba659d3041.jpeg

Kolory zniewalają 🙂

Lago Di Vernago z bliska:

IMG_6644.thumb.jpeg.42620ece1bb70029ba2c680b76581da7.jpeg

Na tamie i kawałek za, jest asfalt, więc robię tam wycieczkę. Paula gna prawie 70 km/h w dół nie patrząc na moje plany i szwankującą nogę… chyba będzie rozwód 😄
Kontenpluję miejsce… i jednak kusi dalszy zjazd:

IMG_6651.thumb.jpeg.f2db5478e8abd2ee7ffa0c413be09d84.jpeg

Skusił… zjeżdżam niżej 2 kilometry, bo noga na to pozwala. Tempo spokojne, a potem pod górę, ostrożne, delikatnie i wolno.

Na powrocie zatrzymuję się w tutejszym miasteczku. Bardzo urokliwym, noszącym tą samą nazwę co jezioro, Vernago.

IMG_6653.thumb.jpeg.f1de748a7febdf97ae21111c6faefefa.jpeg

Cisnę powolutku w górę…

IMG_6646.thumb.jpeg.3c6f57b6a3685b3f9bb4e88d3ba0f10e.jpeg

I co? Hardcorowiec mnie dogania 😄

IMG_6664.thumb.jpeg.3770c585c31ab3c132cdca4f9e0467e7.jpeg

Mija, a potem będzie się wokół mnie kręcić. Oszczędzając się w czasie kontuzji jadę konsekwentnie lekko po tych +10% w górę i często zatrzymuję się na zdjęcia. Przerwy mi dobrze robią.

IMG_6668.thumb.jpeg.51537be125d8555df1485e2763c5cc0c.jpeg

Na kolację udaje się dotrzeć przed ponownymi opadami deszczu.

IMG_6669.thumb.jpeg.f56dffe0e4790cb9bcf7519e16ea1936.jpeg

Rekonesans w górach i na rowerze zrobiony mimo słabej pogody. Szczęśliwi kończymy pierwszy dzień pobytu.

Co będzie dzisiaj?

Zachęcam do śledzenia niniejszego wątku i mojego kanału, nogi bolo na TikToku.
IMG_6645.thumb.jpeg.79e451da5e43ac9e22a46b9ec7dafdc9.jpeg

Pozdrawiam serdecznie

Mariusz, marboru 🙂

 

31 komentarzy


Rekomendowane komentarze



16 godzin temu, marboru napisał:

W miejscu odnalezienia mumi naszego przodka stoi pamiątkowy obelisk. 
Swoją drogą, bardzo ciekawa historia… w roku ok 3300 p.n.e. ginie tu w wyniku postrzału od strzały, człowiek.

Ponad 5000 lat temu na wysokości 3210 m… a gorateksów nie było

Obelisk nie stoi dokładnie w miejscu odnalezienie mumii. Jest to przybliżona pozycja. Obelisk postawili tak aby był widoczny z doliny włoskiej. Takie mam info od dobrego przewodnika.

Widzialem człowieka Ötzi w Bolzano. Jest włoski, a popularna pozostała jego symboliczna nazwa niemiecka pochodząca od austriackiego regionu Ötztal.

Odnośnik do komentarza

Iceman Ötzi Peak 3251 m - start sezonu letniego gondoli i zejście w rakietach śnieżnych.
 

Dokładnie wczoraj był oficjalny start sezonu 2024/25. Oczywiście początek - lato. Nie mogło nas na nim zabraknąć. Przed zimą w Maso Corto prowadzonych jest szereg inwestycji, trwa przebudowa dolnej stacji głównego wyciągu. Mimo placu budowy na dole, ośrodek w pełni otworzył się dla turystów.

Ulepszone, o odkryte balkony widokowe, wagoniki ruszyły do pracy.

IMG_7792.thumb.jpeg.a43736938969ab2017968b2244bec529.jpeg

Na górnej stacji wszyscy, lokalni oficjele i drobny poczęstunek. Mała impreza z ubranymi w tradycyjne stroje południowymi tyrolczykami.

Szybka kawa i uciekamy stąd. Pierwszy cel, to krótkie podejście na szczyt Iceman Ötzi Peak 3251 m.

IMG_7816.thumb.jpeg.16bf9d702082b6733aabf7d36381c890.jpeg

Wbrew pozorom nie było łatwo. W części gdzie są postawione schody, w zasadzie miejscami ich brak - całe zasypane warstwą mokrego śniegu.

Przy zachowaniu dużej ostrożności przedzieramy się na platformę szczytową.

IMG_7831.thumb.jpeg.20fa60821047ae61a63c13e7d0f223b0.jpeg

Miało być słońce… niestety było go niewiele.

Widok z góry:

IMG_7844.thumb.jpeg.2246386857ee0741a144ec13ab51f12d.jpeg

Lodowiec cały przykryty plandekami, które chronią go od topnienia.

Na wspomnianym evencie dowiadujemy się, że od kilku lat w Maso Corto przybywa warstwa lodu. To pozytywna informacja.

IMG_7847.thumb.jpeg.36e153781a12d4e0e8484fb1d60fa9e2.jpeg

Schodzimy w dół żałując, że widokowo jest dzisiaj średni dzień. Chmur masa i słabe światło.

Instalacja artystyczna pod Grawantem… ładne to? Moim zdaniem - wcale.

IMG_7863.thumb.jpeg.014253182da1bbbe8c8e204dd79105e7.jpeg

Warstwa śniegu po drodze imponująca:

IMG_7874.thumb.jpeg.3771d96ec4bc1bad42158932d7476776.jpeg

I widok na szczyt wraz z górną częścią lodowca od dołu.

IMG_7882.thumb.jpeg.3597496decea85904ffd3e1ea3690846.jpeg

Najfajniejszy do obserwacji tego dnia był strumyk lodowcowy (fajne ujęcia na opublikowanym wczoraj przeze mnie Tiktoku, kanał „nogi bolo”):

IMG_7894.thumb.jpeg.3ebe2c8f6c5e8affde7fcb9df68b5486.jpeg

Schodzimy w dół na rakietach śnieżnych.

IMG_7914.thumb.jpeg.48d3ff8818bdfd6cf3b8d876ef9e3541.jpeg

Śniegu masa, jest on niestety brudny, pokryty warstwą piachu, który przyleciał z Sahary.

Udajemy się nieco w górę, do schroniska na ciacho i kawkę.

IMG_7917.thumb.jpeg.2eff7af54ec807b84a475aa9a4f60610.jpeg

Na szlakach bardzo mało turystów, jesteśmy praktycznie sami w górach.

Gdy znika śnieg zdecydowanie przyspieszamy idąc w dół bez rakiet.

IMG_7954.thumb.jpeg.9ca4d7620a70917ac3e5c256dd6d3bfd.jpeg

Czas mija nam przyjemnie na wspólnych rozmowach i podglądaniu @JC kręcącego vloga z tej wycieczki.

W hotelu czeka na nas nagroda 🙂 

Pyszne jedzonko:

IMG_7978.thumb.jpeg.25f488ae5e39212aad88f2ac2305caaa.jpeg

Pozdrawiam

Mariusz, marboru

  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Passo dello Stelvio rowerem szosowym
 

Kiedyś musiał przyjść ten czas… dzisiaj. 
Kultowa przełęcz dla wszystkich kolarzy - Stelvio.

Paula miała chrapkę na tą drogę od dawna, ja byłem sceptyczny - nie wyleczyłem jeszcze kontuzji przywodziciela mięśnia dwugłowego uda.

Od rana myślałem, czy dam radę? W sumie to ponad 24 kilometry podjazdu ze średnim nachyleniem 7,6%.

Nie byłbym sobą gdybym nie spróbował 💪

Byłem wytrwały i się udało 🙂

Mapa naszej kolarskiej wyrypy:

IMG_8203.thumb.jpeg.cda43ae2d402e2745c1342918dba7940.jpeg

Kółko: podjazd od najbardziej spektakularnej strony Włoskiej, zjazd przez Szwajcarię.

Start:

IMG_7980.thumb.jpeg.21364cfa42abb847d701a7dfb135c392.jpeg

Charakterystyczny hotel po drodze:

IMG_7996.thumb.jpeg.54236bf4a93a7acc5995b00b16d4c988.jpeg

Kościółek z bliska:

IMG_8003.thumb.jpeg.1eb998f161b08261561c9a9f3fe1f2ac.jpeg

Przerwa pod wysokością 1900:

IMG_8014.thumb.jpeg.83b2fc9a0009970bbfcd8451b20fd659.jpeg

Harpagan:

IMG_8041.thumb.jpeg.38600c4873db01b376e54931a92c822a.jpeg

Na horyzoncie pierwsze zabudowania na samej górze:

IMG_8047.thumb.jpeg.ac367e4b93a102a12924d98ba7dc2a93.jpeg

Oltler 3905 m n.p.m. - piękny 🙂

Odsłonił się na chwilę:

IMG_8052.thumb.jpeg.6f23dfa32c63eefa4ef7d80aec139a35.jpeg

I jest ostatnia ścianka przełęczy Stelvio w całej odsłonie:

IMG_8062.thumb.jpeg.0756c85ccd1f2c7f85f841b2af14d7d8.jpeg

Pod koniec podjazdu oczywiście śnieg:

IMG_8075.thumb.jpeg.fc9f36aeaf0ec050623e64505a75e478.jpeg

I restauracja, która jest w najwyższym asfaltowym miejscu na przełęczy. Tu podjechaliśmy i tu jedliśmy lunch z Paulą. Na moje oko wysokość coś ok 2780 m n.p.m. 

IMG_8076.thumb.jpeg.b0b8806786b603db6c84300b11257d12.jpeg

Ja w akcji gdzieś zagubiony w serpentynach:

IMG_8140.thumb.jpeg.8feea736b457c34cd63a063d683af432.jpeg

Paula czas podjazdu lepszy ode mnie o pół godziny. Ma moc dziewczyna 👍

Widok na przełęcz z naszej „jadłodajni”:

IMG_8116.thumb.jpeg.85a55490abcb8e627129b35c900375bb.jpeg

I na naszą „drogę krzyżową”:

IMG_8117.thumb.jpeg.cf3fb350fa3642a11e20981746b7820f.jpeg

Kultowe miejsce, fotka:

IMG_8161.thumb.jpeg.35682ba4c0a60dd69f76467e9ae1da3c.jpeg

I zmarznięci gnamy w dół.

Widok na Szwajcarię gdy się już trochę obniżyła wysokość, a podniosła temperatura:

IMG_8173.thumb.jpeg.a48404747cc58b434584b04c58594d74.jpeg

Malownicze Swiss…

IMG_8195.thumb.jpeg.d7932085f8352204d09022f59b415e89.jpeg

Przekraczamy ponownie granicę i po szybkich odcinkach kończymy naszą przygodę ze Stelvio i Maso Corto.

Od jutra dyżur pełni @JC

Nagroda za dzisiejsze „fikanie”:

IMG_8201.thumb.jpeg.19874e468b0a1c1512fff0d588e903d1.jpeg

Zapraszam do oglądania Tiktoków u mnie na kanale „nogi bolo”…

…i do spisania z małym podsumowaniem w Polsce.

Mariusz, marboru

  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Mariusz z Paulą wczoraj wyjechali i zostawili mnie z kiepska pogodą... a może to Południowy Tyrol płakał za nimi ;).

IMG_5228.thumb.jpeg.601dab5f93d68db0cb10c995a38316a1.jpeg
Kontynuując mój pobyt w Maso Corto, zaplanowałem kilka aktywności, ale wstrzelenie się w okno pogodowe graniczyło z cudem. Było podejście do gondoli, aby wyjechać jeszcze raz na lodowiec. Był plan wyjścia w kierunku schroniska Bella Vista, ale za każdym razem pogoda skutecznie blokowała moje zapędy.
Po południu padła odważna decyzja, aby wyjść na trekking w kierunku schroniska Lazaun. Nie było przebacz 😁.  

Poniżej możecie obejrzeć na filmie, jaki nagrałem w ubiegłym roku, jak wyglądają trasy do schroniska Bella Vista oraz Lazaun


Lekko padało, ale chciałem podtrzymać tradycję aktywności każdego dnia. Wybrałem najkrótszą trasę, drogą, po której w zimie można zjechać na sankach. Czas przejścia do schroniska, wg znaków to 1.40 min. Jako, że nie bardzo było co nagrywać, brak widoków, dotarłem na górę w 50 min. I tu niespodzianka... Schronisko zamknięte  - Ruhetag, czyli dzień wolny. 🫣

IMG_5238.thumb.jpeg.97e0ea13c22c28450aac646ae3fa6ea6.jpeg
 

IMG_5241.thumb.jpeg.1781c71e806bca33af3cf10c2956ad9b.jpeg

Był więc w tył zwrot i marsz do Aparthotelu Seppa. Jednak pogoda postanowiła sprawdzić moje poczucie humoru i dołożyła w drodze powrotnej deszcze, towarzyszący mi do samego hotelu. 🏨

IMG_5254.jpeg

IMG_5265.jpeg

IMG_5276.jpeg

IMG_5280.jpeg

  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...