Ankogel Mallnitz - niby fajnie…
Austriacka bieda przejęta przez chytrych Słowaków… ciśnie się by to napisać.
Dobra - plusy. Mała frekwencja (jak oni nie splajtują jak dzisiaj jeździło na ośrodku max 30 narciarzy?). Widoki, położenie…
Minusy - wszystko stare, niezadbane… dwie trasy do dołu bez śniegu (przecież jest tu wysoko)… Sillian mógł? Mógł.
To niby ośrodek dla narciarzy Free… Niby jest ale na moje oko, średnio.
Dość tego smęcenia, przecież wyjeździłem się po byku 😀💪
Zapraszam do szybkiej fotorelacji.
Na dole orczyki:
Mapa tras:
Czekamy na pierwszy wagon w górę:
Wytopiony i zamknięty dół:
Jesteśmy na górze:
Trasy przygotowane bardzo dobrze.
Cały teren narciarski przypomina mały lodowiec.
Klimat Wysokich Taurów jest tu boski.
Trasy…
…
Niby dużo ale jednak mało.
😀
Górna stacja gondol:
Katujemy 👍⛷️💪
Orczyk górny:
Pogoda się przetarła 😊
Stacja pośrednia - do niej jeździliśmy.
Klimacik:
Trzy wagony w jednym?
Schronisko cud, malina:
Stówka pękła. Czy tu wrócimy… za własną kasę? …raczej nie.
ON odhaczony i tyle.
Na koniec - tradycyjnie TikTok 😀
Pozdrawiam serdecznie
Mariusz, marboru, nogi_bolo
PS. Zostały dwa ośrodki do odwiedzenia w tym tripie 🙂
- 8
- 1
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze