Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marboru

917 wyświetleń

Pierwszy raz w Val di Sole byliśmy równo dziesięć lat temu. Zrobiliśmy tę dolinę tylko w części, wypadało więc wpaść i uzupełnić naszą mapkę narciarską o Tonale, Ponte di Legno, Presenę i Pejo 3000.

Dolomity di Brenta kusiły w sumie od dawna...

Relację z przed lat znajdziecie pod linkiem: 

Kierunek tego wyjazdu nie był tak oczywisty - w styczniu istotna w życiu narciarza jest pogoda... a w planach mieliśmy na początku Austrię. Prognozy nas zwiodły bo pokazywały dużo gorszą aurę po północnej części Alp, a po zabukowaniu kwatery w Italii, i potem w rzeczywistości, odwróciło się o 180 stopni.

W efekcie - pierwszy dzień naszego wyjazdu i jazda w Folgaridzie i Marillevie odbyła się w śnieżycy. Chodź warunki nie były fotogeniczne, to trasy mocno czerwone, a zwłaszcza czarne były świetnie przygotowane i jak na dzień rozgrzewkowy super pojeździliśmy.

Kilka zdjęć i gdzie jeździliśmy pod linkiem: Folgarida & Marilleva ⛷️ | Alpine Ski | Strava

Wrócę do naszego, z @Paula wyboru kierunku - nie tylko prognoza nas skusiła do wyjazdu "w stronę doliny Słońca", również kwatera i jej cena. Udało nam się znaleźć, na kilka dni przed wyjazdem apartament 4 osobowy w cenie 2100 PLN (w opcji dla dwóch osób) w Crovianie (świetna lokalizacja do zwiedzenia całej Doliny Słońca). Trzecim elementem był karnet SuperSkirama w tańszym wariancie - niski sezon.

Dzień drugi - nadal chmury (bez opadów), to jazda w Madonnie di Campiglio. Ważna zmiana w porównaniu do pierwszych odwiedzin - nowa gondola, zamiast krzesła, Fortini. Duża, wygodna i startująca po drugiej stronie ulicy (przy kolejce na Groste).

Po kolei odhaczamy wszystkie trasy. Sporo repet robimy na czarnych - tutaj warunki narciarskie są najlepsze, i jest praktycznie pusto. Kultowa Spinale Direttissima zaliczona jest 3 razy.

Mapka zjazdów i fotki: Madonna di Campiglio 🏔️🎿⛷️ | Alpine Ski | Strava

1.thumb.jpeg.d20757829e9ac5f93c9c142fa3d53323.jpeg

Niestety aura trzeciego dnia trafia nam się najgorsza. Nie pada ale bardzo nisko zawieszone są chmury. Postanawiamy kontynuować jazdę w Madonnie oraz odwiedzamy Pinzolo. W tym drugim niestety spory zawód - nieczynne są zapamiętane przeze mnie jako doskonałe: czarna 100 oraz 117. Bez zjazdu do samego dołu - ten ośrodek jest zwyczajnie średni.

Nawet w lesie mgła, chmura i jazda jest praktycznie po omacku.

W Pinzolo mimo nowej gondoli i nowego budynku restauracji z knajpą jest trudno również o to, by dobrze zjeść. Po prostu jest tu za mało gastronomii (czynne trzy miejsca), przy niesprzyjających warunkach pogodowych wszędzie tłumy ludzi i nie ma gdzie usiąść. Na jedzenie uciekamy do Madonny.

Tego dnia zmieniłem narty na długie i mega fajnie pojeździliśmy na powrocie w Madonnie - głównie opcje tras z gondoli 5 Laghi... zwłaszcza z pucharową Miramonti - było bosko!

Nasze wyczyny z obrazami tego dnia: Madonna di Campiglio & Pinzolo | Alpine Ski | Strava

2.thumb.jpeg.e6bdf9f970d523f7542f6bf57ae3db73.jpeg

Pogoda się poprawiła - na włoską :) 

Czwarty dzień - kierunek Passo Tonale i pierwszy dzień eksploracji: Tonale, Preseny i Ponte di Legno.

Robimy wszystko, co jest otwarte, zaliczamy praktycznie każdą trasę: Skiarea Pontedilegno-Tonale | Alpine Ski | Strava

Ponieważ jesteśmy tu pierwszy raz, to chłoniemy każdy kilometr trasy.

3.thumb.jpeg.383c8c3d259ab1dc69b3fd5855221e4f.jpeg

Oczywiście długie narty :D 

Warunki są doskonałe. Mróz, słoneczko, pod nartą twardo i szybko! To lubimy.

4.thumb.jpeg.5b93886239b23692e3963e1bd645fa44.jpeg

Zwiedzamy każdy zakątek.

Mamy spory zawód, bo w Tonale po skrajnej części (od strony Ponte di Legno) jedna z tras czerwonych (dłuższa) jest zamknięta :( Dlaczego? Trudno powiedzieć, bo z daleka jej początek i koniec jest doskonale przygotowany i wyratrakowany. Nie było żadnych treningów... może za mało śniegu w środkowej części? Po opadach z kilku wcześniejszych dni, trudno uwierzyć w taką opcję.

Generalnie Tonale (przeciwna strona od lodowca), to konglomerat na miarę Białki. Bez wspomnianych tras czerwonych - skrajnych z obydwóch stron, to mega nudny ośrodek dla zaawansowanych narciarzy (chyba, że ktoś trenuje tyczki). Środkowa jego część, to wyciąg przy wyciągu, trasa, na trasie. Super miejsce dla uczących się narciarzy i z naszej perspektywy straszna nuda.

Trasy skrajne? Super!

Pani jest zadowolona...

5.thumb.jpeg.f1e05825d2d0f928f81465b076707c71.jpeg

Lodowiec Presena?

Wysoko, z pięknymi widokami i jedną trasą (w środkowej części tylko dwie płaskie opcje).

8.thumb.jpeg.ec48609eb9978323d7b0998b65326ab0.jpeg

Szczyt Preseny:

7.thumb.jpeg.6a6850ab13b821100a77102da0185bdc.jpeg

Szybkie gondole i? 

6.thumb.jpeg.26ef71b53bf95b735032c40310ddab09.jpeg

Świetna Paradiso :) 

Cóż za jazda Panie i Panowie! Jedna z lepszych tras jakimi jeździłem.

I gdyby nie Presena...to Tonale byłoby marne...

Zjazd z samego szczytu lodowca do krzesła, którym przedostajemy się do Ponte di Legno, to bajka!

Zwiedzamy Ponte di Legno. Bardzo nam się podoba! Wszystkie trasy w lesie, kręte, ostre i do wyjeżdżenia na maksa.

Wariant czarny od orczyka do samego dołu? Boski!

9.thumb.jpeg.7731a0258523091f26a1a7dafdafa2d5.jpeg

Generalnie ten ośrodek bardzo mocno przypomina Pinzolo...ale w odróżnieniu do niego, czynne trasy (jedna strona ośrodka) są do samego dołu. Druga, skrajna część ON - zjazd czarną do miasteczka - nieczynny :( 

Nam się podoba, bo praktycznie nie ma tutaj żywego ducha. Jeździmy sami. Piec od góry, do dołu i warunki narciarskie doskonałe!

Kończymy dzień czwarty - link do przebiegu naszej jazdy, tras, większa ilość zdjęć: Skiarea Pontedilegno-Tonale | Alpine Ski | Strava

Dzień piąty, to dla nas powtórka tego co najlepsze na terenie Skiarea Pontedilegno-Tonale.

W końcówce katujemy trasę czerwoną przy Passo dei Contrabbandieri... 8, czy 9 razy góra - dół!

Niedaleko dolnej stacji krzesła - schronisko z pyszną pizzą - polecam!

Mapka i więcej zdjęć na Strava... zwróćcie uwagę na segment z samej góry lodowca Presena do dolnej stacji krzesła, o którym wspomniałem wyżej - nazwa segmentu "Longest SKI ride in Presena"... najdłuższa trasa i GPS pokazuje tutaj: długość zjazdu 9,67 kilometra i przewyższenie 1665 metrów - WOW!!!

Skiarea Pontedilegno-Tonale ⛷️ | Alpine Ski | Strava

Ostatni dzień - Pejo 3000.

10.thumb.jpeg.0370f3bbcb4a80ca8b8287ff7b9ebdf1.jpeg

Cudowny dzień na nartach!

Ośrodek praktycznie również z jednym mega długim zjazdem (kilka wariantów) i przyczepionymi obok 3 krzesłami i krótkimi wariantami tras. Krzesło skrajne i trasy tam się znajdujące były nieczynne - treningi giganta (trochę to słabe, że w tak małych ośrodkach zamyka się wyciąg i trasę...choć nikt tam nie trenował cały dzień: stały bramki a zawodników ni widu, ni słychu 😮 Kto tym zarządza i jak?).

Nie narzekamy! To nie jest główny cel tego miejsca. Głównym jest wysokość 3000 metrów i zjazd na sam dół.

Dwie mega szybkie gondole, świetnie skomunikowane (najdłuższy czas oczekiwania na dużego "zwierza" max 3 minuty) i można jeździć...

14.thumb.jpeg.252509c9d287fb90812e19355a42d14b.jpeg

...początek dnia, to trzy zjazdy na SL...potem wizyta w aucie i zmiana nart na GS - jazda w opór!

Widoki na szczyty powyżej 3500 m npm... robią wrażenie!

Początek trasy z 3 kilometrów npm:

13.thumb.jpeg.9edb966fff38649d045665d443b12d59.jpeg

Cudnie i cudną panoramą sięgającą Marmolady w "drugich" Dolomitach.

Zadowoleni :) 

15.thumb.jpeg.065c50760f39fe882ed60f5924f4b414.jpeg

Można grzać...

17.thumb.jpeg.42240617d0a014caa85f05c1409c01ca.jpeg

Twardo, równo cały dzień :) 

16.thumb.jpeg.a98ee4114547d36d8c12308676a2459f.jpeg

Świetne narciarsko miejsce na cały dzień i bicie rekordów przebiegu na nartach.

Nie wiem ile pełnych razy...ale coś ok 13 - zjazd z samej góry na sam dół bez chwili przerwy :D 

20.thumb.jpeg.575da0c2d2419fcfe96fa66bf4dbc297.jpeg

:) 

18.thumb.jpeg.d54e78ef5d4ee8f5ee95d00e5b5adced.jpeg

Zbiornik na wodę do produkcji śniegu nawet ma kształt serca ;) 

19.thumb.jpeg.13097fd9f50f42467d620680dec4b4e3.jpeg

Alpejski klimacik...

21.thumb.jpeg.248de4d7bad968c8b468556992d595fe.jpeg

Dzień kończymy rekordowym przebiegiem (wraz z wyciągami) 146,80 km z przewyższeniem 18070 m.

Pejo 3000 ⛷️🇮🇹🌞 | Alpine Ski | Strava

...no i co się szybko zaczyna, szybko się też kończy.

Val di Sole może trochę zawiodła pod względem pogody, ale dała nam kupę radości i świetnych przeżyć narciarskich.

Zabrakło może ciepłych kąpieli na Presenie i lodowego noclegu... no ale przecież to już było we Vlogu @JC :) 

Pozdrawiam serdecznie

marboru

Edytowane przez marboru

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

4 minuty temu, Lexi napisał:

A to Mariusz Ty sam wracasz wspomnieniami czy Jacek Cie przywołuje do życia przyklejając Twoje wpisy?

Ja, ja :) 

Wpis jest napisany dzisiaj własnoręcznie :D Zbieram się od jakiegoś czasu by uzupełnić blog... no i zacząłem od najświeższych nart.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Całe szczęście...mam nadzieje że wszystko OK u Ciebie i że żebra i slalomki się zrosły co z kolei umożliwia Ci jazdę na nartach a nie tylko grzebanie w pamiętniku.. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza

Świetna relacja.

 

Zachęcająca ambitnych narciarzy. 

Chciałbym dodać coś dla wielbicieli niebieskich i jasnoczerwonych tras.

Nasz przygoda z Alpami rozpoczęła się właśnie w Pejo około 25 lat temu, w kwietniu kiedy jeszcze było skifree w tym okresie. Teraz skifree jest tylko w grudniu, natomiast pewne zniżki na skipass i noclegi są w styczniu. Jeździliśmy tam na wet 2 razy w roku - styczeń i kwiecień.

W całej dolinie Val di Sol jest co robić przez cały tydzień. Najlepiej mieszkać w centrum doliny w okolicach Male-Dimaro, wszędzie w miarę blisko.

Madonna - obowiązkowo z pięknymi trasami i widokami na Groste.

Pinzolo - nie zbadane, później zostało wybudowane połączenie z Madonną.

Tonale - bardzo przyjazne za wyjątkiem czerwonej Valbiolo, która odcinkami jest bardzo czarna.

Lodowiec Presena - można wyjechać gondolami, jak ktoś się nieco przerazi widokiem w dół,  można od bidy wrócić gondolą, tak jak moja żona 😀. Pradiso przepiękna ale to już czarna.

 

Ponte di Lego -  oprócz wycieczki z Tonale pod gondolą, odradzam, same ambitne trasy.

Pejo - kameralny ośrodek złatwymi trasami, po nartach mozna odwiedzić niewielkie termy z basenem. Nie dojecheliśmy jeszcze od momentu wybodowania gondoli Pejo 3000.

Dimaro-Folgarida - subiektywnie najmniej ciekawy ośrodek, odradzam przejazd na nartach z tego ośrodka do Madonny, bo powrót może być meczący i się wydłużyć ze względu na ilość chętnych.

 

Po Val di Sole była kilkukrotnie Alta Badia, z odbiciem Sella Ronda i Kronplatz.

Przeplatana z różnymi ośrodkami w Austrii.

Ostatnio polubiliśmy Lungau z świetnym Obertaern. Duża wygoda - 7h jazdy z Bielska-B.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
W dniu 19.01.2024 o 12:11, Lexi napisał:

Całe szczęście...mam nadzieje że wszystko OK u Ciebie i że żebra i slalomki się zrosły co z kolei umożliwia Ci jazdę na nartach a nie tylko grzebanie w pamiętniku.. :)

Żebra szybko się zagoiły... później wiele się działo i zwyczajnie nie było czasu na forum. Budowa, sprzedaż domu, wyprowadzka, zmiana pracy, kolejna choroba po drodze... na szczęście wszystko wraca do normy.

Forma również. Rowerowo dla mnie 2023 był świetnym rokiem - przekręcone ponad 17 000 km :D To urok mieszkania na wsi i zaleta nowej pracy, z której wychodzę o 15:00.

Pozdrawiam serdecznie :) 

W dniu 19.01.2024 o 16:57, zając napisał:

Dobrze Was widzieć i Cię czytać ponownie na forum 👍🙂

Dziękuję @zając ...zniknąłem w sumie na 3 sezony. To generalnie były narciarsko słabe lata dla mnie. Sezon 20/21 zakończyłem z 20 dniami na nartach, rok później tylko 5, w obecnym, na razie 7... zaplanowany jest jeszcze przynajmniej jeden wypad w Alpy - szukam inspiracji, co do miejsca :) 

12 godzin temu, jawor61 napisał:

Świetna relacja.

Chciałbym dodać coś dla wielbicieli niebieskich i jasnoczerwonych tras.

Dziękuję @jawor61.

Super, że napisałeś kilka słów dla początkujących i średniozaawansowanych - te kilka słów fajnie uzupełnia tą relację.

Pozdrawiam serdecznie

Mariusz

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
W dniu 22.01.2024 o 09:18, marboru napisał:

Forma również. Rowerowo dla mnie 2023 był świetnym rokiem - przekręcone ponad 17 000 km :D To urok mieszkania na wsi i zaleta nowej pracy, z której wychodzę o 15:00.

Orzeszku... to żeś mię Pan zaimponował, w snach mi się nie śnił taki dystans, ale gonić nie będę z moimi 8000 bo i tak nie dogonię. Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Chertan napisał:

Orzeszku... to żeś mię Pan zaimponował, w snach mi się nie śnił taki dystans, ale gonić nie będę z moimi 8000 bo i tak nie dogonię. Powodzenia!

8000 km, to również świetny wynik! Gratulacje! :) Mój drugi sezon pod względem kilometrów to ok 7500... ten rok był wyjątkowy. Do maja nie pracowałem więc miałem masę czasu i bardzo dobry start sezonu. Późną jesienią dużo jazd na rowerze spinningowym w domu.

Od stycznia zacząłem przygotowania do wiosny, mniej jazd ale w cyklu treningowym ;) Zobaczymy, czy to poprawi mi formę wbrew peselowi na wiosnę :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, marboru napisał:

8000 km, to również świetny wynik! Gratulacje! :) Mój drugi sezon pod względem kilometrów to ok 7500... ten rok był wyjątkowy. Do maja nie pracowałem więc miałem masę czasu i bardzo dobry start sezonu. Późną jesienią dużo jazd na rowerze spinningowym w domu.

Od stycznia zacząłem przygotowania do wiosny, mniej jazd ale w cyklu treningowym ;) Zobaczymy, czy to poprawi mi formę wbrew peselowi na wiosnę :D 

To mi się specjalnych treningów robić nie chce, korzyści bardziej widzę na trenażerze, gdy dam radę daną moc dłużej utrzymać, czy wynik poprawić. Na żywo trudniej to wykryć. PESEL mi się ostatnio nie zmienił, więc powinno dalej być dobrze. Twój pewnie też nie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Dla urozmaicenia i eksperymentu, czy poprawię wyniki, czy nie?... od stycznia jeżdżę wg treningów wyznaczonych przez Garmina. Zobaczymy, czy to coś zmieni?

 

Wracając do tematu wątku, w tej chwili w Pinzolo przebywają znajomi - pogoda sztos. Jeździłby... :) 

Odnośnik do komentarza

OT, mam pytanie odnośnie kasków z przyłbicą. Jak się sprawdza takie rozwiązanie? Moja żona nosi okulary i niby ma gogle które mieszczą okulary, ale jej parują i zastanawia się nad takim wynalazkiem tylko były głosy, że wieje pod taką szybą. 

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...