Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Alpendorf i Wagrain


tanova

1 713 wyświetleń

To był świetny pomysł, aby zaplanować wyjazd na pełne siedem dni 👍.
Wczorajsza sobota w regionie Snow Space Salzburg to była bowiem prawdziwa cremé de la cremé i najlepszy narciarsko dzień z całego tygodnia :D.
Wspaniała, słoneczna pogoda, świetny śnieg i piękne trasy - czego narciarskie serce może pragnąć więcej :x?
Ale po kolei: Rano opuściliśmy apartament w Bad Hofgastein i po około trzech kwadransach jazdy autem dotarliśmy pod dolną stację kanapy Gernkogelbahn (czy też macie kulinarne skojarzenia z Germknödelbahn?) w Alpendorfie. Znaleźliśmy serwis i rental narciarski przy dolnej stacji gondoli, żeby ogarnąć córce sprzęt na ostatni dzień jazdy. Okazało się, że w Alpendorfie nie bawią się w wypożyczanie samych wiązań, więc wzięliśmy całą deskę snowboardową - nieco twardszą niż ta, którą Młoda miała do tej pory. Przynajmniej miała okazję popróbować jazdy na trochę bardziej wymagającym sprzęcie. Koszt - 25 euro/dzień.
Nad doliną z początku jeszcze wisiały gdzie nie gdzie niskie obłoczki, co z góry fajnie wyglądało.
IMG_20200215_102422.thumb.jpg.f9af65fdbee2a3a971b6542653e052b0.jpg
Wciągnęliśmy się na Germkogla gondolką i niebieskimi krzesełkami. Widok szpeci trochę wieża przekaźnikowa i niebieskie pseudo-smerfy, ale co zrobić - staramy się patrzeć w nieco dalszą perspektywę i przemieścić w stronę Flachau.
IMG_20200215_112313.thumb.jpg.0a97fc9928142f882d647f05bf0aa535.jpg
 
IMG_20200215_112325.thumb.jpg.75b5a074ef1b7a3c9f07cc4baac4ca12.jpg
Nie jest to trudne, bo kierunek transferu do Flachau i odwrotnie - z Flachau do Alpendorfu - są bardzo dobrze oznaczone na tablicach informacyjnych i na mapkach.
Jakie wrażenie z ośrodka? Bardzo duże zagęszczenie nowoczesnych wyciągów o dużej przepustowości: długie gondole i krótsze, ale szybkie krzesła, nawet tam, gdzie spokojnie wystarczyłby mały orczyk (np. Hachaubahn - kto im wymyśla takie nazwy?).
IMG_20200215_115215.thumb.jpg.7ae32a91a1c76a641f065c546dfd2efa.jpg
Szerokie trasy - i całe szczęście, bo ludzi naprawdę masa, szczególnie na tych łatwiejszych stokach. Ale kolejki przy wyciągach się nie tworzyły, a urozmaicenie i mnogość tras sprawiały, że całe towarzystwo jakoś się równomiernie rozkładało po całym ośrodku. Nie natknęłam się na żadne "wąskie gardło", gdzie tworzyłyby się zatory, nawet przy wagonie G-Link szło na bieżąco.
IMG_20200215_120241.thumb.jpg.473aebfba8783c1551810e3c9ddc2716.jpg
Czarna trasa "Hexenschuss" (czyli strzał czarownicy albo ... atak lumbago :D
IMG_20200215_112535.thumb.jpg.ecc5129871565916a8e668cf55476bc9.jpg
Można go objechać niebieską trasą, albo ... diabelską drogą - wąską, stromą, o ostrych zakrętach. Może faktycznie na miotle byłoby sprawniej? ;)
IMG_20200215_145428.thumb.jpg.7effd00c49377e40fedf0e4f9c160e33.jpg
Dalej było po prostu niebiańsko!
IMG_20200215_113422.thumb.jpg.bd323bdb1df0e23cf074d80f2bdbad7b.jpg
Uśmiech od ucha do ucha nie schodził nam z twarzy, chyba nic dziwnego?
IMG_20200215_113630.thumb.jpg.4077ea3b82cfeb033430ad416fb66c15.jpg
 
IMG_20200215_113902.thumb.jpg.1fa263b7b7587b2596267bbe64b2ae04.jpg
 
IMG_20200215_114032.thumb.jpg.a93d9550e75e544d1289840d251b9f2b.jpg
 
IMG_20200215_115224.thumb.jpg.db091f5ca92c2c44a4a2c009e522d764.jpg
Widok na Wagrain z trasy nr 22:
IMG_20200215_120801.thumb.jpg.59e2501ae442469067b7c1c8e268b434.jpg
O ile infrastrukturę w Sportgastein określiłabym jako przemyślany minimalizm dla koneserów, tak tutaj jest to perfekcyjnie zorganizowany przemysł turystyczny, który zadowoli możliwie maksymalną liczbę narciarzy o zróżnicowanych umiejętnościach.
A śnieg? Śnieg wczoraj to atłas i czysta poezja :x! Żadnych lodowych kartofli, żadnych zasp. Mimo iż ośrodek jest niezbyt wysoko położony (650-1850 m npm.), to północna ekspozycja stoków sprawia, że trasy długo trzymają się w dobrym stanie. Jeździło się świetnie i lekko. Tylko sam dół trasy 36 w Alpendorfie pod koniec dnia puścił i przy temperaturach rzędu +10 stopni była tam miejscami walka o życie - zryta śnieżna breja, przetopy i muldy.
Nie dotarliśmy do samego Flachau - z przyczyn czasowych - robiąc nawrotkę na gondoli Rote 8er  do Wagrain i trasie nr 12. Cóż - może zostanie na następny raz, jeśli będę ponownie w Ski Amadé.
Gondolka w papuzich kolorach to Flying Mozart - trochę oldschoolowa:
IMG_20200215_130312.thumb.jpg.b716d5bc06291e13c363e55039c6d0cb.jpg
Trasa nr 17 - z powrotem do G-Link:
IMG_20200215_134900.thumb.jpg.0898b8bdc0bd9fcc19cbdc29e17ae9cc.jpg
Końcówkę dnia spędziliśmy na długich i fajnych trasach w Alpendorfie, z których czerwona 34 do Buchaubahn chyba najbardziej mi się spodobała.
IMG_20200215_152059.thumb.jpg.1d6a714ff2c8c6a9c0da753fe2754449.jpg
 
IMG_20200215_161943.thumb.jpg.193d5855e92cd1b62f6c407f0257f9b0.jpg
Po zamknięciu wyciągów - pyszna pizza w pizzerii Alpina przy dolnej stacji gondolki i jedziemy na nocleg do Salzburga.
Z lotniska w Salzburgu nasz syn miał mieć rano samolot do Londynu, ale niestety lot został odwołany z powodu wiatru. Przynajmniej tyle dobrze, że dało się przebukować na popołudniowy lot z Monachium. 
Do Ski Amadé na pewno jeszcze kiedyś wrócimy - pozostała nam jeszcze do poznania cała wschodnia część regionu. Regionu, który urzekł nas swoją różnorodnością - tras, krajobrazów i ośrodków. Bardzo udany narciarsko tydzień - pomimo pogody "w kratkę".
Pozdrawiam serdecznie, już z domu.
 

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Dzięki za relację. Z tego co czytam, to dotarliście do domu. Sankt Johan im Pongau i start w Alpendorf, to były moje i dzieci (chyba jeszcze przedszkolaków) pierwsze alpejskie narty, widzę że Mozrat nadal ten sam, ale G-Linka i innych nowoczesności wtedy tu nie było. Flachau, to była za to mega nowoczesna i szybka infrastruktura, ale kiedy to było....? Pozdrowienia

Edytowane przez rafalc
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Mozart już od lat jest w planach do modernizacji. Teoretycznie miał być już w zeszłym sezonie wymieniony.

W przyszłym roku powinno wreszcie ruszyć połączenie gondolą z Wagrain (rejon górnej części Mozarta) do Kleinarl. Wtedy będzie pełna huśtawka ;) - na nartach odnoga do Flachauwinkl i Zauchensee.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

@tanova dziękuję 🙂 to miłe poczytać, popatrzeć w momencie kiedy jestem godzinkę i będę miał tak samo 😃🌞⛷️

Pozdrowienia serdeczne! 

Wszystkie blogowe wpisy świetne 💪🎿

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Greg napisał:

Mozart już od lat jest w planach do modernizacji. Teoretycznie miał być już w zeszłym sezonie wymieniony.

W przyszłym roku powinno wreszcie ruszyć połączenie gondolą z Wagrain (rejon górnej części Mozarta) do Kleinarl. Wtedy będzie pełna huśtawka ;) - na nartach odnoga do Flachauwinkl i Zauchensee.

Mozart jest rzeczywiście mocno retro - fajnie, że jeszcze miałam okazję się przejechać, ale wygodne to te gondolki nie są i przepustowość też nie jest wystarczająca.

Odległościowo obydwa ośrodki Flachau-Wagrain i Flachauwinkl-Zauchensee są dość blisko, połączenie miałoby sens.

12 godzin temu, rafalc napisał:

Dzięki za relację. Z tego co czytam, to dotarliście do domu. Sankt Johan im Pongau i start w Alpendorf, to były moje i dzieci (chyba jeszcze przedszkolaków) pierwsze alpejskie narty, widzę że Mozrat nadal ten sam, ale G-Linka i innych nowoczesności wtedy tu nie było. Flachau, to była za to mega nowoczesna i szybka infrastruktura, ale kiedy to było....? Pozdrowienia

Może zatem kiedyś, jak będziemy mieli wnuki, to wrócimy do Flachau? B|

5 godzin temu, marboru napisał:

@tanova dziękuję 🙂 to miłe poczytać, popatrzeć w momencie kiedy jestem godzinkę i będę miał tak samo 😃🌞⛷️

Pozdrowienia serdeczne! 

Wszystkie blogowe wpisy świetne 💪🎿

Dziękuję za miły komentarz i czekam niecierpliwie na wrażenia z pierwszego narciarskiego dnia w Karyntii.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Cześć

No to śniegu jednak mieliście trochę. U nas praktycznie zero naturala. Zazdroszczę więc bo jednak śnieg naturalny to zupełnie inna jakość jazdy.

Skupiliśmy się na Gerlitzen, właściwie na dwóch trzech trasach gdzie na górze śnieg trzymał idealnie przez cały dzień. Doły za to popołudniami były wylodzone bo miękły w słońcu dość szybko. Pogoda idealna, praktycznie przez cały czas. Oczywiście gdy udaliśmy się do BKK bylo gorzej bo to bardziej w centrum gór - nie było dobrego światła do jazdy, trochę wiało.

Amelka zrobiła ponad 300 zdjęć ale nie umiem tego  przegrać z iphone'a na kompa więc czekają.

Z punktu widzenia narciarskiego wyjazd bardzo udany. Po raz kolejny potwierdziło się, że tylko dobra narta sportowa lub o sportowym charakterze daje radę. Były wśród nas osoby na poziomie przejścia od ewolucji kątowych do równoległych i wszystkie po dwóch trzech dniach namówione przesiadły się na nartę sportową dobraną mniej więcej do wzrostu lub (w wypadku lepiej jeżdżących na GS). U wszystkich postęp był "lawinowy". Chwalili pewność oparcia na narcie, brak drgań i niestabilności oraz (wbrew pozorom) dość dużą łatwość w sterowaniu. Doszło do tego, że dwie pary nart zmieniły właścicieli a trzecia może też. I to nie były wcale narty nowe (nawet 10 lat) ale dobrze utrzymany porządny sprzęt sportowy (nawet komórki).

Pozdrowienia serdeczne i dzięki za garść wrażeń i zdjęć bo nigdy jeszcze tam nie byłem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

@Mitek, dzięki za wrażenia z Karyntii :).

W porównaniu do ubiegłego sezonu w Alpach, gdy cały styczeń porządnie sypało w prawie całej Austrii (choć chyba niekoniecznie w Karyntii, o ile sobie przypominam), to w tym roku śniegu zdecydowanie mniej, ale fakt - warunki narciarskie po północnej stronie Alp, w Salzburgerlandzie, aktualnie są bardzo dobre.

Z nutką zazdrości poczytałam o postępach Twoich współtowarzyszy, bo mam wrażenie, że mój rozwój jest dość powolny i chyba nie jest to kwestia nart, ale mnie samej. Trochę się zastanawiam nad wyjazdem szkoleniowym, raczej na przyszły rok. Pamiętam, że kiedyś dobrze wypowiadałeś się o kwalifikacyjnych kursach doszkalających organizowanych przez m.in. Ptak Team, tylko nie jestem pewna, czy są to kursy skierowane do szerszej klienteli, niż młodociani adepci sztuki instruktorskiej. Może znalazłbyś chwilkę, aby napisać na priv, czego się mogę spodziewać?

Również pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Lexi napisał:

Jeszcze tutaj sobie dzisiaj "pojeździłem" - super było  😉 

Dzięki - piękne czasy, krótko przed pandemią, a z wypadu do Czarnogóry wróciłam tydzień przed zamknięciem wszystkiego. Ech, dobrze, że chociaż wspomnienia zostały 9_9. Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...