Jagnięcy Szczyt 2230 m npm... z jagniątkami na szlaku
Jagnięcy Szczyt 2230 m npm, to ostatni cel naszej weekendowej wędrówki po Tatrach słowackich.
A po drodze?
Zielony Staw Kieżmarski przyrównywany do Morskiego Oka wraz z klimatycznym Schroniskiem. Widok na tatrzańskie giganty: Jastrzębią Turnię, Kieżmarski Szczyt, Baranie Rogi, czy najwyższy Durny Szczyt. Widocznych szczytów z samego otoczenia "jeziorka" ciężko z pamięci zliczyć 😮
Czy spotkaliśmy jakieś jagnięta na szlaku do Jagnięcego Szczytu? Tak! Dowód poniżej
No, to co? Fotorelacja start!
Startowaliśmy z Kieżmarskiej Doliny Białej Wody. Tuż po wyjściu na malutką polanę widok na Tatrzańską Łomnicę:
Kieżmarska Biała Woda:
Mała Świstówka:
Woda biała, to fakt!
Dolina Zielonego Jeziora, tuż przed Schroniskiem...
Dziarskim krokiem do przerwy śniadaniowej
A co do jedzenia? Coś co przypomina Jastrzębią Wierzę
Na "paszę" był też inny chętny...
...nie dostał. Turyści z Polski, a na dodatek z Radomia, chytrzy!
Szybkie, widokowe foto i...
...w drogę! Na szlak!
Auta schroniskowe... też malownicze!
Idziemy ...i widoki, są!
A z tyłu kolejna wieża?
Przerwa na kamieniu...
No i trzeba pokazać gdzie idziemy...
...idziemy tam!
Na Jagnięcy Szczyt!
Z bliska, ten szczyt, to wygląda dokładnie tak...
...a jeszcze dokładniej, to tak...i nawet, ktoś się nie bał i wszedł przed nami 😮
Tym czasem jeszcze jedna perspektywa... perspektywa kontemplacji
Krok za krokiem, krok za krokiem...
...a tu śnieg 😮
Też go dotknąłem
Jeszcze trochę w górę i napotykamy kilka łańcuchów.
Marboru:
Paula:
Wchodzimy na grań:
Tu też fotosy
Idziemy północno zachodnią częścią grani.
Chmury...
Tuż przed szczytem historia z okularami... Klasyczny Hilary... Myślałem, że zgubiłem, a one spadły mi z czapki i przyczepiły się do plecaka.
Jeszcze kilka kroków i jesteśmy!!!
Szczyt "Jagniątka" zdobyty
Jemy i czekamy aż chociaż trochę przewieje te chmury...
...doczekaliśmy się!
Grań, przy której szliśmy... płonęła!!! 😮
Widoki...
...
I jeszcze...
I tak długo...
W tych okularach widziałem zdecydowanie wszystko większe
Schodzimy!
Żegnamy Jagnięcy Szczyt.
Szlak:
"Oczko"...
Bliżej...
Kozi Szczyt:
No i Kozice!!!
Słodziaki!!!
I jagniątka też były malutkie!
Zero lęku przed ludźmi 😮
Schodzimy dalej...
Zielony, z góry!
Ukwiecona "Nimfa"
I z bliska pachnidło...
Kto zgadnie, co to za "szpica"?
Schronisko:
I widoczek w całości ale bez zielonej wody
Trochę tutejszych zachwycających krajobrazów...
Kto by nie chciał mieć takiego tła?
Aż do znudzenia...
...zbliżenia 😮
I zoom X30:
Robimy ostatnie zdjęcie...
...i spadamy na dół. Do domu daleko, i chcemy wrócić przed 20stą. Ten cel również udało się zrealizować.
Korki umiarkowane...a tuż po wejściu do auta - burza. Kolejny raz się udało Nie ma jak pogoda i radar
Kolejna nasza wizyta w Tatrach niezwykle udana. W nogach grubo powyżej 80 km. Skreślamy kolejne trzy sztuki z Turystycznej Korony Tatr... na liście do zrobienia zostało już niewiele
Co będziemy robić później?
Trzeba wyznaczyć sobie kolejne wyzwania.
Pozdrawiam serdecznie
marboru i Paula
Edytowane przez marboru
- 8
- 3
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze